chichot dona
/ 93.105.130.* / 2015-09-19 19:25
Bardzo ciekawe jest usłyszeć jak wypowiadają sie stare pryki polityczne. W tym przypadku Kanclerz Austrii.
Ten człowiek chyba dawno już żyje poza światem realnym, otoczony dobrobytem, sługami i usługami ma wyobrażenie o zupełnie innej rzeczywistości niż jest w realu.
Co ciekawe , reakcje dziecka z piaskownicy któremu rówieśnicy nie chcą ulec, albo płacz albo agresja w tym przypadku żądanie kary dla tych którzy sie go nie słuchają.
A problem imigrantów jest realny nie fantasmagoryczny. Rozwiązania jakie proponuja politycy typu owego Kanclerza sa fantasmagoryczne. Zrzucajace odpowiedzialnosć na innych.
A uciekinierzy obojetnie czy przed wojna czy przed biedą (juz wiadomo, że tych uciekających przed wojna jest znaczna mniejszość, większość po prostu ucieka do raju socjalnego jakim widzą im się Niemcy) chcą do konkretnego kraju, w tym przypadku do Niemiec ale nie pogardzą też Austrią, Danią, Szwecją a nawet Finlandią. Co ciekawe dziwna jest polityka rządów tych krajów które to nieba uchylają obcym ale już nie własnym obywatelom w porównywalnych sytuacjach. Chyba coś tu jest chore? Widać to nawet po wyrywkowych i mocno cenzurowanych wypowiedziach owych uciekinierów imigrantów. Oni chcą do Niemiec bo Niemcy są dobre, można tam bardzo dobrze żyć jako imigrant. Ot i cała prawda.
Co nie znaczy , że należy tych ludzi wygonić, absolutnie nie, należy im pomóc z jak największą starannością, dokładnie ich prześwietlić wyłuskać faktycznych uchodźców od tych ekonomicznych często hien i bumelantów. Zmienić należy politykę zasiłkową i zasady pomocy. Uchodźców należy umieścić w odpowiednich ośrodkach z wyżywieniem, zakwaterowaniem , zapewnieniem ubrań i innych niezbędnych rzeczy i minimalne ale to minimalne kieszonkowe. Nic więcej. Oczywiście w trakcie przebywania w ośrodkach nauka języka , kultury i prawa kraju goszczącego. Nawet nauka zawodu.
Po okresie niezbędnym czyli zmianie sytuacji w kraju uciekinierów, należy onych imigrantów odesłać . A jeżeli to jest niemożliwe po prostu powinni sami starać się utrzymać na rynku kraju goszczącego. Jeżeli nie będą zdolni do asymilacji lub zwyczajnie nie będą chcieli, powinno im sie umozliwić wybór albo asymilacja albo powrót do tego kręgu kulturowego i religijnego skąd przybyli?
Praktyka pokazuje , że najwiekszymi wrogami wartosci cywilizacji zachodniej sa dzieci tych rodziców którym w swoim czasie cywilizacja zachodnia ratowała zycie przyjmując ich rodziców do siebie zapewniajac pomoc, socjal itp. Obecnie w szeregach państwa islmskiego islamisci wychowani w europie sa nabardziej okrótni, najbardziej zajadli, najbardziej wrodzy.
Jeżeli stare pryki polityczne tego nie dostrzegają to nie nadają się na pełnione urzędy czy stanowiska.
Czy chcą powtórki z historii? Tym razem spotęgowanej?
Pomagać należy ale nie tak jak to się praktykuje obecnie.
Po pierwsze przyjąć wszystkich potrzebujących. Dokonać odpowiedniego rozeznania. Zaangażować sie w ustabilizowanie sytuacji w krajach skąd imigranci pochodzą. Zostawić imigrantów politycznych, wojennych. Imigrantów ekonomicznych odesłać po udzieleniu pomocy. No chyba, że UE stać na balast dotychczasowej sytuacji.. i wynikających z tego zagrożeń?
Polska tez powinna pomóc, problem nawet nie w tym , że Polska nie chce, Polska chce tyle, że nie chce nic na siłę, ani nie chce dyktatu państw takich jak Niemcy czy Austria które to państwa same są winne obecnej sytuacji. Najważniejsze jest to, że sami imigranci zwłaszcza imigranci ekonomiczni nie chcą być w Polsce, w Polsce nie ma takich zasiłków, imigrant musiał by szybko szukać pracy, aby przynajmniej żyć tak jak żył w kraju z którego wyjechał. Nie to co w Niemczech gdzie na zasiłku można wygodnie przeżyć całe życie zwłaszcza ja regularnie płodzi się dużo dzieci.