Forum Forum podatkoweInne

Kto powinien bać się fiskusa?

Kto powinien bać się fiskusa?

Money.pl / 2006-03-13 15:47
Komentarze do wiadomości: Kto powinien bać się fiskusa?.
Wyświetlaj:
mały / 83.23.64.* / 2006-03-13 22:02
Prowadzę niewielką działalność - jestem człowiekiem - orkiestrą : zarządzam, prowadzę negocjacje z klientami , dokunuję zakupów, zaopatruję klientów, serwisuję urządzenia, itp.
Gdy przyjdzie do mnie kontrola to muszę siedzieć z nimi w moim mieszkaniu czyli siedzibie przedsiębiorstwa ?
U mnie to wręcz niemożliwe bo w terenie spędzam czas mniej więcej od 8 do 17. Później mam czas na papiery i inne prace domowe.
Samych ich też nie zostawię z całym dobytkiem mojego życia bo jakoś im nie ufam i jakoś ich nie kocham.
Praktycznie mogę służyć im swoim czasem po godz. 17.
Klientów nie będzie bowiem obchodził fakt, że nie mogę dotrzeć. Czy urzędnicy potrafią to zrozumieć i potraktować mnie jak klienta, który płaci podatki czy to ja będę musiał dopasować się do ich godzin pracy ?
Gdy się bardzo postaram to 1 dzień w tygodniu może wygospodaruję ...
Jeśli zabiorą mi więcej czasu, to będę musiał zwijać biznes.
Ktoś wie ile czasu zabiera taka kontrola i jak taki problem rozwiązać ?
krystyna / 2006-03-14 07:10
niestety ale tak bowiem tak przewiduje ORDYNACJA PODATKOWA
Berrnard / 83.30.53.* / 2006-03-13 21:25
Duży może więcej, bo jest Skarbem tego państwa lub cudzoziemcem a drobne prywaciarstwo trzeba tępić, bo tacy mali a jakby niezależni. Ani na prośbę naszego posła do rady nadzorczej nie wezmą kolegów partyjnych ani łapówki nie dadzą za przyjęcie swojego syna do swojej firmy i wogóle tacy jacyś mało przydatni dla polityki są. Ale przedewszystkim nawet, gdy się tym małym prywatnym nawet mocno wejdzie za skórę to i tak nie przyjadą do Warszawy pod Sejm i nie obrzucą nas petardami i słoikami z farbą jak Górnicy, więc nie trzeba się ich bać można kontrolować z całą surowością prawa i wykazać się przed związkami zawodowymi, które też ich nie lubią, bo nie ma tam etatowych działaczy od organizowania sporów zbiorowych. Dlatego uchwalimy im obowiązkowe rady zakładowe i aby wykazać, że to jest konieczne trzeba ich teraz trochę zohydzić społeczeństwu. Tylko taka motywacja przychodzi mi do głowy, gdy od 16 lat obserwuję stosunek władzy publicznej do MŚP
pitu pitu / 83.6.248.* / 2006-03-13 20:00
Najlepiej niech jeszcze torturują i rozstrzeliwują, jeżeli ktoś cokolwiek zarobił - cóż, co jak co, ale biurokracja, w tym fiskalna ma u nas jak w raju. Gorzej z podatnikiem, a szczególnie przedsiębiorcą - 15 lat po komunie, a jednak komuna
George / 83.25.250.* / 2006-03-14 08:23
Tutaj się z Panem / Panią nie zgodzę. To nie jest 15 lat po komunie, tylko 15 lat innej komuny, tej europejskiej a la Michnik.
bizon / 83.17.143.* / 2006-03-14 07:58
Uważaj bo wykraczesz, czy nie widziałeś jak uzbrojona jest policja skarbowa - lepiej niż ta co ma nas chronić, a po co to już odpowiedziałeś sobie. Małego przedsiębiorcę szybciej można udu.... więc uważaj.
Podatnik / 87.207.76.* / 2006-03-13 15:47
Bez komentarza. Bo i po co.
Piotrek / 83.24.48.* / 2006-03-13 17:26
Jak zwykle biorą sie za małych bo łatwo ugryść, a co z dużymi firmami ? czyżby były za mocne dla Fiskusa ?
George / 83.25.250.* / 2006-03-14 08:21
Proszę Pana. Małych firm jest coś około 2,5 mln, a ile jest dużych? Ilu urzędników będzie potrzeba do skontrolowania małych, a ilu byłoby potrzebnych do skontrolowania dużych? Więc widzi Pan, że zatrudnienie w służbach kontrolnych musi radykalnie wzrosnąć. A co z dodatkowymi środkami potrzebnymi do sfinansowania większej liczby urządników? Zapłacą sami kontrolowani. Wygląda więc na to, że przedsiębiorcy będą katowani za własne pieniądze. Taaaa... Demokracja w socjalistycznym wydaniu to niewątpliwie najśmieszniejszy z ustrojów, w kapitalistycznym zresztą też.
Mars / 217.153.152.* / 2006-03-13 17:51
Przeciez to bedzie politycznie niepoprawne wziac w obroty panstwowe molochy, rolnikow, czy firmy o. dyrektora

Najnowsze wpisy