ja tam wsadziłam przedwczoraj kasiore, wczoraj spanikowałam i zaliczę tylko dzisiejsze wzrosty i spadam. Obawiam się, że ten wzrost to tylko spekulacja niedźwiedzi, coby się akcji pozbyć przed wielkim dup. Wszystko na niekorzyść a to rośnie...
Teraz poczekam do połowy przyszłego tygodnia, poczytam, poobserwuję i jak będzie ok. to wkładam 30% kasy na tego miśka.
Trzeba się liczyć z tym, że jednak jest recesja więc na fundusze może jeszcze być za wcześnie.
Zawsze jednak można się bawić w konwersje co tydzień, dwa:)
ja się pobawię, a co

powodzenia:)

gorszy dzień? :)

pamiętasz ostatnią obniżkę FED-u?
wystarczyła tylko na parę dni. Z tą może (ale nie musi) być to samo.
jednocześnie, obniżając przedwczoraj o 50 punktów FED dał sygnał, że to wcale nie musi być ostatnia obniżka w najbliższym czasie. A to jak na mój gust świadczy tylko o tym, że oni o czymś wiedzą (o recesji? o tym, że będą dalsze spadki na giełdzie w znów będą musieli ją ratować obniżkami?)
mają w stanach słabe wyniki pkb, jazdy z kredytami, dzisiaj są bądź już były wyniki o bezrobociu(niemiłe).
Ja się będę upierać przy recesji w stanach. A taka recesja trwa rok / półtora roku. Dajmy na to, że ta się zaczęła w październiku. Czyli przed nami jeszcze conajmniej rok spadków. (Są też głosy, że od wakacji będzie można wsadzić spokojnie kasę na fundusze, są i takie które głoszą odczekanie do 2009 r. kiedy już wszystkie trupy zostaną sposprzątane a światu ukażą się nowiutkie wyniki.) a to, że nasza giełda jest tak samodzielna jak niemowlak to chyba już wiesz.
Oczywiście będą chwilowe jazdy do góry, i można je wykorzystać na parotygodniowe konwersje, ale od tego na dłuższą metę można zawału dostać;)
być może teraz mamy te dwa tygodnie oddechu na giełdzie, jeśli masz stalowe nerwy to konwertuj jak najszybciej i obserwuj żeby się zdążyć wycofać zanim zacznie spadać. A zacznie napewno.
Inwestujesz w fundusze, nie patrz na wyniki z jednego dnia. Dzisiaj jest zielono, w poniedziałek będzie zielono ale we wtorek może być na czerwono.

!ZAWSZE MOGE SIE MYLIC!

mam nadzieję że nie robiłeś z tą kasą nic w piątek:)

i na najbliższe parę miesięcy zapomnij o odrabianiu strat, bo stracisz jeszcze więcej

Pozostań w Ochronie kapitału czy jakimś innym bezpiecznym.
Rynek nie ma siły, widać to wyraźnie, nie ma sygnałów do duzych wzrostów. FED miał asa w rekawie, ale już go wyrzucił. Nie liczyłbym na odrabianie strat do momentu kiedy ludzie nie nabiorą znowu pewności, a sytuacja nie będzie bardziej stabilna ( wprost mówiąc kiedy osiągniemy głębsze dno) .
Ruch korekcyjny nie oznacza zmiany trędu.

Jeśli dobrze rozumiem, ludzie, którzy odpowiadają na Twoje posty, mówią: raczej nie inwestuj w fundusze akcyjne... raczej czekaj... Choć sam jsem laikiem, przypuszczam, że będą mówić to samo, póki indeksy będą skakać codziennie o procent...dwa...trzy w górę i w dół, na przemian. Nie pamiętasz, jak to wyglądało w spokojnych czasach? Tygodnie jazdy pod górę, ale po ćwierć...pół procenta dziennie, czasem kilka dni spadków. Tak najbardziej z gruba szacując. Fachowcy, wybaczcie, że się mieszam do dyskusji...