Heh - to samo przecież robił PiS. Zwiększał zatrudnienie zawodowych nieudaczników w administracji publicznej, kreując coraz to nowe "niezbędne struktury" w urzędach i nie likwidując starych posadek, tak samo wygonił z nich zresztą również poprzedników i Marcinkiewicza, który jako jedyny przeprowadzał nabory ze względu na umiejętności - w partii to przecież karygodne, więc "Kali musiał odejść".
Podobnie rzecz się miała z gospodarką. A i słynny "gabinet cieni" PO pewnie był tym czym ma być RCMZK. I pewnie tak samo nic nie będzie robił - PO świetnie udowodniło, ze to był tylko pic, nie wprowadzając ŻADNYCH reform w ciągu owych pierwszych 100 dni - bo po prostu ich nie mieli przygotowanych, to była zagrywka pod naiwnych, którzy wierzyli w ich fachowość...
Jak na razie nie widzę w Polsce chęci przeciwdziałania kryzysowi - samo bełkotanie o "potrzebie" i inne koszmarki, które bardziej pasowały by do PRL, niż do aktualnej sytuacji...