To bardzo śmiałe wyznanie. Prawie jak Grassa.
I to zarówno w kwestii Pana łączności z przeszłością jak i podwórka.

W tym drugim przypadku jest Pan właściwie usprawiedliwiony - podwórka Pan nie wybierał.

To poroniony pomysł. Łacina jest bardzo trudnym językiem. Skoro nauczanie angielskiego, który jest prostszy gramatycznie, kuleje, to już widzę, jak młodzież płynnie rozmawia po łacinie. Tylko esperanto daje szanse łatwego porozumiewania się - po 200 godzinach nauki uczeń mówi i rozumie lepiej, niż po 1500 godzinach nauki angielskiego, 2000 godzin niemieckiego czy łaciny. Nie dajmy się wpuszczać w kanał. Wybierzmy rozsądnie i oszczędnie - nauczanie esperanto jest 5-10 razy tańsze od nauczania innych języków. Nauka esperanto znakomicie pomaga w nauce innych języków - projekt brytyjski Springboard to languages. Język jest sprawdzony i mówi nim więcej ludzi niż łaciną.