Ewiak Ryszard
/ 78.8.0.* / 2009-08-05 11:50
Saakaszwili faktycznie próbuje wciągnąć USA do konfrontacji z Rosją. Dobrze wie, że tylko w ten sposób może oprzeć się Rosji i w przyszłości odzyskać zbuntowane regiony.
Saakaszwili już w sierpniu 2008 próbował wciągnąć USA do konfrontacji z Rosją. Wtedy jednak nie było dostatecznego powodu do wmieszania się do konfliktu. Wojska rosyjskie otrzymały wtedy rozkaz, aby nie wkraczać w głąb Gruzji. Wojna z Rosją za Osetię byłaby zbyt dużą ceną. Poza tym wówczas Gruzja była agresorem. Tym razem stawka będzie bardzo wysoka: Gruzja, (co prawda kraj mały, ale o strategicznym znaczeniu) i prestiż Stanów Zjednoczonych.
Kolejny konflikt gruzińsko-rosyjski wydaje się być nieunikniony. Jak zachowa się wówczas Zachód? Tu nie ma jednomyślności. Biblia wskazuje, że gdy wypełni się proroctwo o powrocie Rosji, wojska rosyjskie wkroczą gdzieś na południe i wtedy Zachód ruszy przeciw Rosji, upokarzając ją (Daniela 11:29,30a).