Forum Forum dla firmKadry

Lekarze nie chcą etatów. Przez przepis o czasie pracy

Lekarze nie chcą etatów. Przez przepis o czasie pracy

Wyświetlaj:
TadekT / 212.76.37.* / 2009-10-04 10:44
UWAŻAM, ze lekarze powinni zarabiać godziwie ( minimum, powyżej 3 średnich krajowych ) u jednego pracodawcy i mieć zakaż prowadzenia działalności konkurencyjnej wobec niego. Niedopuszczalne powinno być przyjmowanie prywatnych pacjentów do leczenie w społecznych przychodniach i szpitalach - a to jest obecnie nagminne.
Dyrektor Szpitala / 83.30.131.* / 2009-10-03 14:50
takiego b urdelu w szpitalnictwie jeszcze nie było. Lekarze pracuja w 4 miejscach a jeden powiedział ze w 5.
zazywsz_przegrywasz / 192.193.245.* / 2009-10-02 13:50
Lekarze może i powinni więcej zarabiac i mniej pracować ALE:

- podczas wizyty powinni wykonywać metodyczne badania a nie tylko wypisywać recepty
- skupiać się na diagnozie, zapobieganiu
- nie polegac jedynie na lekach ale takze doradzac w sprawie trybu zycia, diety itd.
- automatyzacja najprostrzych przypadków poprzez internet (np. mam przeziębienie, loguję się na swoje konto w NFZ, wpisuję objawy, drukuje sobie receptę, idę do apteki po leki)
man13 / 2009-10-02 11:45 / Tysiącznik na forum
W państwie idiotów żyją idioci. I czemu tu się dziwić? A co robią nieprzystosowani do takiego życia? Uciekają gzie ............ kryzys.
getoo / 217.149.244.* / 2009-10-02 08:12
Paranoja, niedawno wszyscy tak głośno krzyczeli że zbyt długo i zbyt ciężko pracują co znacznie obniża ich wydajność. Teraz jak widać było to puste gadanie skierowane na wyciągnięcie łapy po większe pieniądze ...
zbaraniały / 83.16.148.* / 2009-10-02 08:39
Sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa. Jestem specjalistą w szpitalu powiatowym.
Etat: 3000 zł brutto + przeciętnie 5 dyżurów w miesiącu w kontrakcie, co daje kolejne 3000-4000 zł. Po dyżurze oczywiście w pracy, bo dyżur kontraktowy nie daje prawa zejść do domu. Składki emerytalne oczywiście tylko od etatu. Po pracy praktyka prywatna, kolejne 3000-4000 zł. miesięcznie. Po opłaceniu podatków circa 8000 zł netto. Rata kredytu hipotecznego za naprawdę przeciętny dom - 1000 zł miesięcznie.
Praktyczny brak życia rodzinnego, chroniczne zmęczenie, ale nie jojczę.
Dużo, czy mało?
iona_bez-hasla / 87.105.160.* / 2009-10-04 15:14
Doceniam Twój zapał do pracy, współczuję z powodu konieczności zaniedbywania rodziny. Ale zawód lekarza jest szczególny: czy przez niedospanie, przemęczenie itd nie szkodzisz pacjentom? Czy nie jest tak, że gdybyś pracował 8h/24 leczyłbyś lepiej?
Boję się takich lekarzy.
Zgadzam się, że służba zdrowia powinna zarabiać godziwie. I dobrzy lekarze tak by zarabiali, gdyby system był sprywatyzowany.
Sama korzystam wyłącznie z odpłatnych wizyt, choć mam niby NFZ.
zbaraniały / 83.15.81.* / 2009-10-04 21:23
Chciałbym pracować 8 godz. na dobę, ale: z wynagrodzenia 3000 zł nie utrzymam rodziny na godziwym poziomie. Jest to wynagrodzenie demoralizujące. W końcu, do diabła!, jestem lekarzem. Od mojej wiedzy zależy czyjeś zdrowie, a czasem życie.
Takich zawodów, jak mój, jest wiele. Nauczyciel, policjant - to tylko pierwsze z brzegu.
A lekarzy, takich jak ja, nie musisz się bać. Znamy granice tego, co robimy. Raczej bój się tych DZIWNIE WYPOCZĘTYCH, bo w naszym systemie lekarz uczciwy i zarazem wypoczęty nie istnieje.
ANie / 80.241.133.* / 2009-10-02 15:31
Zbaraniały: Uważam, że to nieproporcjonalnie mało w stosunku do włożonego wysiłku i czasu "bycia w gotowości".
Wyobrażam sobie, że jeśli masz dzieci to one cierpią najbardziej.
Nie wyobrażam sobie jak wyglądają małżeństwa lekarz-lekarka.

Uważam, że lekarze powinni mieć taka stawkę godzinową, która nie zmuszałaby ich do tyrania na 3 etatach. Byłaby wysoka, ale który z zawodów wymaga tylu lat kształcenia? Przecież studia 6letnie to nie koniec a sama specjalizacja 1szego stopnia to kolejne lekko licząc 5 lat (jak się ma szczęście).
Ludzie chcą być leczeni przez fachową publiczną służbę zdrowia ale nie chcą za to płacić taka jest prawda.

PS
Nie jestem lekarzem, nie mam męża lekarza (dzięki Bogu:))
zbaraniały / 83.15.81.* / 2009-10-03 09:25
Ja na szczęście nie mam żony lekarki :)
obzmierzły zgred / 213.77.7.* / 2009-10-02 09:14
Szary śmiertelnik, żeby zarobić tyle musiałby pracować 60 godzin na dobę
zbaraniały / 83.16.148.* / 2009-10-02 10:04
Nie jestem szarym śmiertelnikiem. Jestem lekarzem ;)
jareksnjhxw / 80.55.158.* / 2009-10-05 08:34
Szary smiertelnik ma czesto takie samo wykrztalcenie jak tY pseudolekarzu!Egoisci w drewniakach!Cale spoleczenstwo utrzymuje uczelnie aby ksztalcic takich padalcow.Wes kredyt na 30 lat zaplac za studia i porownuj sie z lekarzem z USA.Ale jak bedziesz mierny jak 90% naszych lekarzy nie zarobisz na splate!!!!!!!!!!!
zbaraniały / 83.15.81.* / 2009-10-05 11:31
Bleee. Brzydko pyskujesz, a nie wiesz o czym :)
Nie noszę drewniaków.. Skąd Ci to przyszło do głowy?
zbaraniały / 83.15.81.* / 2009-10-05 11:34
Różnica między "szarym śmiertelnikiem", a lekarzem polega na wadze spraw, o których decydują. Nie jest to kwestia wykształcenia.
Jest jeszcze kilka zawodów podobnych do zawodu lekarza.
Natter / 2009-10-02 17:13 / Tysiącznik na forum
Dorzucę jeszcze co nieco do dyskusji. Medycyna to niejest już tabu dla pacjenta. są podręczniki i internet i dużo się można nauczyć. Nie chodzę często do lekarzy.Ale przed tem czytam na temat choroby wszystko co jest dostępne.Gdybym od początku tak postępował nie byłbym teraz kaleką.Z przykrością muszę stwierdzić że moje wiadomości na temat leczenia sa bardziej aktualne. Medycyna nie stoi w miejscu postęp jest ogromny ale trzeba z niego odpowiednio korzystać
Bejbionbord / 82.210.157.* / 2009-10-03 14:38
Popieram. Mnie do pójścia do "lekarza" zmusić może tylko potrzebny lek na receptę.
zbaraniały / 83.15.81.* / 2009-10-03 15:06
W końcu się wykopyrtniesz ;) Może zamiast do "lekarza' - idź do lekarza? Tylko nie oczekuj fachowej porady za 8,50 zł (wg kontraktu: 50 zł/godz; 6 pacjentów na godzinę)
rocklin / 91.198.15.* / 2009-10-02 09:32
Bez przesady. Oczywiście, że "szary śmiertelnik" ze skończonym kierunkiem studiów, który nie jest na topie ma małe szanse by tyle zarobić, ale już taki inżynier w dużej firmie, kierownik budowy czy inny dyrektor na pewno zarabiają tyle, jak nie więcej i nie pracują po 24h/dobę, nie żyją w stresie, że ciągle są zmęczeni i w tym zmęczeniu muszą leczyć ludzi, że nie widzą rodziny przez kilka dni. Zawsze jest coś-za-coś, ale jak padnie jakaś firma bo prezes był zmęczony i zrobił błąd w sztuce to mam to gdzieś, a jak lekarz mnie źle wyleczy to nie bardzo....

W Polsce wszyscy powinni lepiej zarabiać i nie byłoby problemów. Normalne jest, że zawody tak zwanego "pożytku społecznego" powinny zarabiać lepiej, bo jak nie to znajdą sobie inną pracę albo wyjadą za granicę. Takich ludzi trzeba zatrzymywać w kraju, bo bez tego społeczeństwo nie może funkcjonować. Prezesów jest wielu i zawsze znajdą się nowi.
mat3422 / 91.193.208.* / 2009-10-05 10:48
Jak padnie "jakaś" firma, to masz to gdzieś. Ale gdyby padła twoja firma i zostałbyś nagle bez pracy i środków do życia, bo prezes był zmęczony, to już nie byłoby Ci tak obojętne...

Niektóre zawody są ważniejsze z punktu widzenia społeczeństwa, to prawda. Ale inne też są ważne - jakbyś się czuł, gdyby ktoś Ci powiedział "pana zawód się nie liczy, będziemy panu płacić grosze i zwolnimy przy pierwszej okazji, ponieważ zawsze znajdą się nowi pracownicy"? Nikt nie chciałby czegoś takiego usłyszeć. Każdy dobry pracownik zasługuje na godziwe wynagrodzenie i uczciwe warunki pracy.
lipo / 77.113.246.* / 2009-10-05 09:05
Tak to jest coś za coś, nie ma nic za darmo! Kierownik ma równie dużą odpowiedzialność co lekarz, pracuje równie ciężko a o rodzinie budowlańca to już lepiej nie mówić- zjeżdza raz na dwa tygodnie na weekend i to ma być życie rodzinne, nawet przez telefon nie można normalnie porozmawiać bo jest milion innych spraw. O czasie pracy nie wspomnę... Czas wolny zupełnie nie sprawia radości bo ciągle myślisz o pracy.
Kolega wypowiedział bardzo mądre słowa: " Widziałeś kiedyś biednego lekarza?" Jeden na milion a w innych zawodach?
zbaraniały / 83.15.81.* / 2009-10-05 11:37
Przyjacielu lipo: są biedni lekarze i to wcale niemało. Pomijając typowych gamoni, to są ci lekarze, którzy wybrali: uczciwość i czas dla rodziny lub dla siebie.
Natter / 2009-10-02 09:27 / Tysiącznik na forum
Nic nowego, typowa pogoń za kasą brak czasu dla rodziny,ale o wiele gorszy jest brak czasu na dokształcanie.Szpitale powiatowe mają jak najgorszą opinie
wolny człowiek / 83.27.36.* / 2009-10-02 21:40
Jeśli uważasz że pracujesz za dużo i nie masz czasu dla rodziny to zrezygnuj z prywatnej praktyki. Bardzo wielu ludzi pracuje na 1 etacie za mniejsze pieniądze i musi im to wystarczyć. Życie to nie tylko praca i pogoń za kasą. Pomyśl o tym.
zbaraniały / 83.15.81.* / 2009-10-03 09:26
Przecież napisałem, że nie jojczę ;)
zbaraniały / 83.15.81.* / 2009-10-03 09:19
Mądre słowa, lecz moja praktyka wynika logicznie z sytuacji lokalnej. Otóż nieprowadzenie prywatnej praktyki oznaczałoby pozostawienie dzieci (jestem pediatrą) na łasce przychodni POZ. To byłoby zagrożenie dla ich zdrowia. W szpitalu zaś nie przyjmuję prywatnie, także na dyżurach (niech wierzy, kto chce). W takim zawodzie, jak mój, nie można po prosu skończyć pracy o 15 i wyłączyć komórki.
zzieleniała / 213.238.95.* / 2009-10-03 10:03
Tak bycie lekarzem nie kończy się z chwilą przejścia na emeryturę.
Sładki w izbie płaci się do końca życia i powołanie ma się do końca życia ....
Ale trzeba tez żyć i nie szkodzić, bo na to przyzwolenia nie ma (i dobrze).
Jak szukałam pracy na etacie to otrzymałam propozycję 5zł za 1h
czy to jest uczciwe ...
Wolny człowieku czy to jest pogoń za kasa czy chęc życia a nie wegetacji.
Lekarz ma obowiązek szkolenia się (i słusznie) tylko jakoś ustawodawcy o pieniądzach zapomnieli na ten cel.
Każdy chce iść do dobrego lekarza, wykształconego ,takiego by nie szkodził ... 5zł/1h
SB / 195.116.34.* / 2009-10-03 23:25
co ty pitolisz ,albo etat,albo 5 pln /h
koszaliniana / 83.16.229.* / 2009-10-05 12:52
Jest duzo zawodow od których zalezy zycie innych nap elektrycy,Ci na słuzbie. na nich najwiecej sie oszczcędza w Społkach, brak sprzetu itp, a tez myli sie tylko raz, tylko ze on zarabia na reke po 32 latach pracy 2000 pln, pracuje na zmiany swiatek piatek i niedziele oraz dyzury domowe za które niestety musi być dyspozycyjny ale jesłi nie ma awarii to mu się nie płaci. Lepiej musi mieć swój samochód ktorym będzie mógł dojechać na kaze wezwanie, inny w muzeum 3 niedziele i 3 soboty w miesiacu robocze od 9-17 a zarobek na reke 1300 pln. Z tego wniosek że ciężka praca innych ludzi też powinna byc wazna nie tylko lekarza na ktorego płacimy ze swoich podatkó i rzadko kiedy uda sie skorzystać z opieki "spolecznej"

Najnowsze wpisy