obserwator
/ 2007-06-21 17:04
/
Tysiącznik na forum
Za długo sprawa jest wyjaśniana, ma racje Pan Lepper, nie wiadomo dlaczego, a szum medialny był jak tsunami. Polsna na głowe obywatela ma najwięcej sedziow, prokuratorow, adwokatów a sprawy ciągna się dlugo, chyba po tp zeby wszyscy wszystko zapomnieli a jedenymi dowodami byłoby odczytywanie zeznań przed prokuratorem. Dlatego widzimy duza rozbiezność między treścią wyglaszanego wyroku w majestacie prawa na baczność a późniejszym uzasadniem wyroku na piśmie. Wówczas skazany mimo ze jest niewinny otrzymuje w sądzie wyrok a nie sprawiedliwość. Adwokaci bronia , ale nikt ich nie słucha. Wyroki oglaszane ustnie nie sa rejestrowane medialnie, dlatego nie można sprawdzić że sad popelnił ewidentne blędy w orzekaniu. Wszystkie wyroki w ktorych ukarany sie nie przyznał winny być okresowo badane pod względem prawnym, czy wydany wyrok byl tylko wyrokiem a nie sprawiedliwościa, że ukarano niewinnego. Takie rzeczy maja miejsce i to jest bezsporne. W przypadku Pana Łyżwińskiego za dlugo sprawy sie ociągają, bo amnezja świadków nie da sprawiedliwych orzeczeń, takie procedowanie to zaprzeczenie sprawiedliwości. Tak sie dzieje, wystarczy ustawić się w kolejce w dniu powszechego dostępu do sądow, cała mizeria sprawiedliwości jest wowczas jak na dłoni, zachecam wszystkich chcących dowiedzieć sie prawdy z autopsji o przyjście i posluchanie co ludzie maja do powiedzenia. Żaluje bardzo ze kobiety delikatne istoty ze swojego grona moga dać chłopakom kobiety modliszki, dlatego nie dziwię sie ze w kręgu moich znajomych jest tylu kawalerow, wola być na garnuszku mamusi niz iść w nieznane, rozwod, podział majątku, stargane nerwy.