kwant
/ 213.238.98.* / 2006-03-11 15:16
Pana Balcerowicza jeszcze historia rozliczy, tak jak pana Leszka /nie Lecha/ Wałęse. A fakty są nieubłagane; może mało kto o tym pamięta. A więc dla przykładu, wzbogacenie się garstki jego kolesiów na sterowanej z MF dewaluacji złotego w 1990 roku, świadomym opóźnieniem przez MF wprowadzenia akcyzy na alkohol i papierosy skutkującym olbrzymimi stratami Skarbu Państwa, afera z importowaną elektroniką; przez kilka dni nie było cło na te towary, afera alkoholowa, afera FOZZ, wprowadzenie przez MF jednej z najwyższych w Europie 22 procentowej stawki VAT, zmienne, zawiłe, szkodzące przedsiębiorcom przepisy podatkowe. To tylko kilka przykładów. Balcerowicz, czy się komuś podoba, czy nie, odpowiada za wyniki makroekonomiczne Polski. I na szczęście dla obiektywnej oceny jego działalności mamy do czego przyrównać; już nie mówię o porównaniu przyrostu PKB Polski do USA, Chin, czy krajów Azji Południowo Wschodniej. Proszę porównać Polskę do takich krajów jak Estonia, Słowacja, Czechy, czy Węgry. Czy w jakimkolwiek z tych krajów mamy 20 procentowe bezrobocie, niski przyrost PKB, zawiłe przepisy podatkowe itp. Polityka monetarna, silna złotówka, to nie wszystko. Nie ma takiego kraju w Europie, gdzie bezrobocie sięga 20%, mamy najniższą inflację w Europie, i chyba najwyższe stopy procentowe na kontynencie. Można wykrzykiwać, obrażać innych ludzi, wyzywać ich od faszystów, ale fakty zawsze pozostaną faktami i prędzej, czy później będą postawą oceny każdego człowieka w działalności publicznej.