Ktoś kto mówi, że te wyniki są dobre grubo sie myli. Wzrost o 3% przy zwiększającej się liczbie placówek to lipny wzrost, uwzględniając nawet, że ten wzrost jest nieco większy na skutek wyjścia spółki z rynku hurtowego. W przeliczeniu na jeden sklep to może być nawet spadek. Tak więc koszty rosną, no bo nowe sklepy takowe generują, a sprzedaż o 3% (nawet niech będzie to 8%). Ciekawe czy marże mają chociaż lepsze, bo jak tego nie ma to lipa.