Tutaj Pan sie nieco pomylił: koszt benzyny z marżami dystrybutora i stacji, transportem, etc., wynosi ok 1,5 PLN. Reszta to akcyza i
vat. Widzicie Panowie i Panie, jest to zasadniczy argument i odpowiedź na pytanie dlaczego rządy EU nie są w ogóle zainteresowane przejściem na biopaliwa, elektryczność, gaz ziemny, etc. Trudniej byłoby opodatkować. Otóż zrobienie samochodu elektrycznego nie jest żadną trudnością- Mitsubishi zrobiło samochód, co ma cztery silniki elektryczne w każdym kole po 70 KM. Razem 280 KM, samochód przyspieszał w 5 sekund, bo moment obrotowy w silnikach elektrycznych jest badzo wysoki. Teraz problem- taki samochod ma stosunkowo niewielki zasięg ok 250 km. Tylko teraz zrobiono nowe baterie, które można ładować w około 1/2 godziny- ja na 1/2 godziny mogę się zatrzymać co 250 km trasy. Taaaak. Zmiana będzie dopiero jak ropa będzie znow bardzo droga - a w obliczu globalnej recesji na to sie nie zanosi, jak Chiny wyhamują to cena ropy będzie niższa. Szarpanie się z paliwami kopalnymi czeka nas jeszcze parę dzisiątków lat, chyba, że nastąpi jakiś przełom technologiczny n.p. w bateriach. Bo w ogniwa paliwowe jakoś nie wierzę, dlaczego silniki muszą coś palić za wszelką cenę....Ale wodór da sie opodatkować łatwo, bo nie można go pozyskać z gniazka czy kuchenki....i już wiemy dlaczego jest to obiecujące paliwo.....