witam,
mialem ostatnio mala stluczke mianowicei zarysowalem komus auto i bylo jakies delikatne wgiecie blachy, nic wielkiego w sumie tylko sam lakier poszedl ;-| no ale do rzeczy czekalem na wlasciciela jednak sie nie pojawial dosc dlugo wiec pojechalem do domu zostawiajac mu nr telefonu do mnie i napisalem ze wróce mu za szkode ktos mu zostawil nr mojej rejestracji bo jacys swiadkowie byli , skontaktowalem sie z wlasciceiami auta i powiedzieli jaka chca kwote jedank wg mnie byla ona mozno zawyzona wiec powiedzialem aby sobie wzieli z ubezpieczenia i teraz mam pytanie

- czy jesli maja moj nr rejestracyjny zalatwia sobie wsyzstko czy ja musze cos jeszcze robic z mojej strony?

- czy bendzie mnie za to scigac policja? bo w sumie nie ucieklem z miejsca zdarzenia dopiero po jakims czasie odjechalem bo juz nie moglem czekac.
co mam w takiej sytuacji zrobic?

pozdrawiam