Krakusek
/ 83.4.165.* / 2009-08-18 22:40
O to, że takie ma standardy, że przy wypłacie powyżej 10 tys. zł - kasjerzy "nie widząc potrzeby" nie wypłacają pieniędzy wyliczając banknot po banknocie i potem (lub wcześniej przepuszczają przez liczarkę, tylko po wyjęciu z liczarki podają owinięte banderolą banknoty lub gumka - mam oczywiście również żal do siebie, że zaufałem tylko temu, że banknoty zostały przeliczone - bo oto dziś po wypłaceniu z oddziału przy Kalwaryjskiej - pojechałem wpłacić do Polbanku na Celnej (po drodze nigdzie się nie zatrzymywałem) - podałem kasjerce banknoty owinięte banderolą, a ta stwierdziła, że między setkami jeden banknot 100-złotowy zajmuje 50-złotowy: reklamowałem na Kalwaryjskiej w Euobanku, ale co z tego - jak na razie jestem o te 50 zł. w plecy, a niesmak i brak zaufania do Eurobanku pozostał i zal...