Realista
/ .* / 2005-08-04 01:47
O naiwności, idę o każdy zakład, że włos z głowy panu Cimoszewiczowi z głowy nie spadnie (czytaj: żadnych zarzutów, nie mówiac już o karach US mu nie postawi). Pamiętacie jak pan Piskorski sam zwrócił się do US a autolustrację podatkową? I co? I nic, jego śmieszne wyjaśnienia, że majątku dorobił się handlując antykami i na giełdzie, Urząd Skarbowy przyjął na słowo (przecież nie było żadnych potwierdzeń tych rzekomych transakcji). I tak będzie tym razem! Co innego, gdyby chodziło o niezapłacony mandat (200 zł) Jasia Kowalskiego - A z całej tej, wielce żałosnej skądinąd, historii płynie tylko jedna nauczka - wybierajmy uczciwych, a przynajmniej tych, którzy zechcą udostępnić swoje rozliczenia podatkowe za ostatnie 10 lat (na marginesie - aby złożyć wniosek o zakup akcji Orlenu, pan Cimoszewicz musiał dysponować kwotą kilku milionów złotych. Pewnie oszczędził z diety poselskiej.