użytkownik
/ 212.76.37.* / 2007-08-30 00:38
Podstawowa różnica jest taka, że w Multibanku, jako że nie jest to bank internetowy, pracownicy są fizycznie bardziej dostępni. W praktyce oznacza to, że klient Multibanku ma więcej możliwości, by spotkać się z pracownikiem banku i na niego nawrzeszczeć, gdy zajdzie taka potrzeba. Chciałbym zaznaczyć, że jestem klientem Multibanku od maja 2005 roku i jeszcze na żadnego pracownika tego banku nie wrzeszczałem. Od jesieni ubiegłego roku jestem również klientem mbanku. Od kilku dni myślę sobie, że to dobrze, że mbank jest bankiem internetowym. W przeciwnym razie skorzystałbym z okazji, żeby nawrzeszczeć i to najlepiej na cały oddział.
Wyjaśnię powód mojego niezadowolenia. 5 lipca br otrzymałem drogą mailową zgłoszenie rejestracji podania, które złożyłem osobiście na papierze w Centrum Finansowym mbanku na ul. Domaniewskiej w Warszawie. Podanie dotyczyło zwrotu nie wykorzystanego ubezpieczenia kredytu mieszkaniowego. Składając podanie, dowiedziałem się od pracownika banku, że powinno być rozpatrzone w ciągu 30 dni. Po miesiącu, gdy odpowiedź z banku nie napłynęła, moja żona, która była współkredytobiorcą, chciała dowiedzieć się, jaki jest status sprawy. Zadzwoniła na mlinię i dowiedziała się, że informację dotyczącą tej sprawy mogę uzyskać tylko ja, ponieważ ja składałem podanie. Nie pomogło wyjaśnienie żony, że kredyt zaciągaliśmy wspólnie, że miałem pełnomocnictwo do reprezentowania jej w banku, że jako współkredytobiorca ma prawo wiedzieć, co się dzieje z jej kredytem. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że w tych dniach zgubiłem swój identyfikator do rachunku w mbanku. Nie mogąc się zalogować poprzez stronę internetową i na mlinii, postanowiłem skorzystać z ogólnego kontaktu i zgłosiłem zapytanie w mojej sprawie mailem na stronie www.mbank.pl. Odpowiedź nie nadeszła. Po otrzymaniu nowego pakietu aktywacyjnego zalogowałem się ponownie na swoim koncie 29 sierpnia br. i zadzwoniłem na mlinię. Pracownik mlinii poinformował mnie, że podanie nie zostało jeszcze rozpatrzone i że może przyspieszyć jego rozpatrzenie, wysyłając komunikat wewnętrzny.
Pewnie mbank ma wiele atutów, o których jego klienci lubią opowiadać swoim znajomym. Ja jednak nie mam dobrego zdania o tym banku. Uważam za niedopuszczalne to, że bank nie dotrzymuje słowa i zostawia klienta bez odpowiedzi na jego pytanie. Na moim przykładzie widać, że bank, który oferuje klientom nowoczesne produkty, zapewnia im nowoczesne narzędzia obsługi i zarządzania własnymi pieniędzmi, może być całkiem przeciętnym bankiem. Okazuje się, że nowoczesną techniką posługują się ludzie ze wszystkimi ich słabościami i to oni ostatecznie decydują o jakości usług. I to jest najważniejsza myśl, którą chciałbym się podzielić.
mbanku nie rekomenduję. Gdy tylko otrzymam odpowiedź w sprawie mojego podania, zlikwiduję rachunek w tym banku. Mam nadzieję, że odpowiedź otrzymam wkrótce.
Pozdrawiam,
A.