To byłoby nie najgorzej, choć osobiście wydaje mi się, że będzie to około 4,5%, ale trzeba pamiętać, że nasi sąsiedzi - Litwa i Słowacja rozwijają się szybciej. Słowacja w IV kwartale 2005 miała 7%! Zawdzięczają to rozsądnej liberalnej polityce. Polacy boją się gospodarki rynkowej jak ognia, a trzeba pamiętać, że to jedyny, choć może nie pozbawiony wad sposób na dynamiczny rozwój. Tymczasem tacy ludzie jak "ojciec dyrektor" wmawiają Polakom, że liberalizm jest skierowany przeciwko biednym, itp. Polacy głosują w zależności od panującej mody i trendu na takie populistyczne partie jak PIS czy SLD (w tym ostatnim przypadku wykluczam pewne osób) i łatwo nabieraaą się na puste i mało realne obietnice. Moim zdaniem przeciwko biednym skierowana jest przede wszystkim stagnacja gospodarcza, do której ten rząd, wraz z kolegą Lepperem i Giertychem w niedalekiej przyszłości może doprowadzić. Moim zdaniem pierwszym zwiastunem tego kryzysu może być niepokojąco rosnące bezrobocie (nawet jeśli wziąć pod uwagę, że zimą zawsze jest wzrost), po szybkim spadku w poprzedzających miesiącach. Panująca praktycznie bezustannie niepewna sytuacja polityczna i konntrowersyjne wypowiedzi bynajmniej nie zachęcają zagranicznych inwestorów.

To znaczy tylko tyle że kaczyści nie zdążyli jeszcze popsuć gospodarki rozruszanej przez Kołodkę