Raczej nie wierze, poniewaz korupcja jest wbudowana w nomenklature urzednicza jako integralna czesc wynagrodzenia a takze poniewaz jest gleboko
zakorzeniona w mentalnosci panstwa az od czasów okupacji Tatarskiej ( i zeby bylo jasne nie tylkoi w Rosji..)

No właśnie - nie tylko w Rosji. Głośny płacz złapanej na gorącym uczynku korupcji Beatki Sawickiej doprowadził do klęski wyborczej jej wrednych prześladowców z PiS-u. Natomiast kreowana na postrach łapowników "krwawa Julka", bardziej odgrywa rolę stracha na wróble niż rzeczywistego pogromcy amatorów łatwych zarobków. Mimo to jej próba zaistnienia w mediach kosztem koalicyjnych sojuszników z PSL-u, wzbudziła wściekłość tych ostatnich. Ale to tylko kłótnia w rodzinie. Wkrótce wszystko sie uklepie i zapanuje pełna harmonia a pani minister Julia Pitera opracuje znowu jakis nowy raport, który tak jak poprzednio, zostanie schowany głęboko w przepastnych szufladach rzadowych biurek.

heh - weź się trochę zastanów.
Jak myślisz dlaczego nie zlikwidowano w taki sposób żadnego problemu (oprócz likwidacji konkurencji) w czasach stalinowskich?
Ano dlatego, że o tym kto się "kwalifikuje" decydują zawsze ludzie z "systemu", a oni właśnie "kręcą lody"...