Kenobi
/ 2007-04-18 17:31
/
Uznany malkontent giełdowy
Witaj, masz całkowitą rację, zapanowała taka euforia, że już miały być wzrosty do końca świata, w pewnym momencie zabrakło nawewt akcji, musieli dowozić. W końcu jak podaż zaspokoiła pożądanie tych, co to zawsze kupują jak rośnie, to ci, co kupili wcześniej, spodziewając się takiego obrotu sytuacji, spokojnie oddali każdemu chętnemu, co tylko sobie życzył. Oni się nie przywiązują do towaru, który zawsze był i będzie, tylko nim obracają.