Tornado
/ 79.162.157.* / 2009-12-17 14:24
Spowodował osiemnastomiesięczne (!) zamrożenie kursu dolara, przy równoczesnym, sięgającym 90% rocznie (!!), bankowym oprocentowaniu kapitału złotówkowego, co pozwoliło niebieskim ptakom całego globu przywieść nad Wisłę wagony dolarów, a kilkanaście miesięcy później wywieźć znad Wisły dwa i pół raza tyle Szacuje się, że w ten sposób zostało WYPROWADZONO Z BIEDNEJ POLSKI 17 MLD DOLARÓW, Za ten wymarzony "numer" cwaniacy Wschodu i Zachodu winni solidarnie wznieść panu Balcerowiczowi pomnik o wysokości Wieży Eiffla, i to ze szczerego złota, którego ciężar byłby lichym ułamkiem ich "doli". Historia ekonomii zna niewiele finansowych "przekrętów", które miały skalę porównywalną
Wychładzał gospodarkę podczas gdy należało ją podgrzewać. - Sprzedał polskie złoto (ponad 150 ton) kiedy było w absolutnym dołku cenowym. Polska straciła na tym ok. 2,5 mld dolarów. - Przeszedł w rozliczeniach zagranicznych z rozliczeń dolarowych na euro w momencie wprowadzenia euro, a wiec nieustabilizowanym kursie. Po tym euro spadło z $1,15 do $0,89. A wiec siła nabywcza polskiej rezerwy walutowej spadła o prawie 30%, czyli ok. 15 mld$
Ostatnie jego posunięcia były wręcz katastrofalne. Przy prawie zerowej inflacji utrzymywał stopy na tak wysokim poziomie, co było czystym absurdem. W USA w podobnej sytuacji stopy spadły poniżej 2%.
Balcerowiczowi pomyliły się role jaką powinien spełniać pieniądz w gospodarce. Pieniądz ma spełniać służebna rolę względem gospodarki i rozwoju kraju a nie odwrotnie jak to się zdaje panu Balcerowiczowi Ten „genialny” księgowy tego peerelowskiego klonu zaciągnął kredyt – 30 mld dolarów i ulokowal w obligacjach USA, przy stałym kursie dolara ponad 4 zł. Na ten cel wyemitowano obligacje - większość na długi okres o stałym procencie - 15% i więcej. Obligacje USA były na 1-2% Polska na tym strąciła na przestrzeni lat ponad 100 mdl USD - ukrywanych jako straty NBP.
I oto ten gwiazdor trząsł Polską gospodarką, co czyni ją permanentnym dłużnikiem, bez końca spłacającym długi boleśniejsze każdego roku. Za co wielbią go wszyscy finansowi spekulanci tej Ziemi. Na początku lat 90-tych ten geniusz podniósł oprocentowanie kredytów już wziętych z 8 do 40%. Dzięki tej wspaniałej decyzji tysiące polskich firm zbankrutowało i powstało duże bezrobocie. Wkraczające na nasz rynek zachodnie firmy nie miały specjalnie z kim konkurować, ale miały za to tanią siłę roboczą, do dnia dzisiejszego zresztą wiele się w tym temacie nie zmieniło. Nic więc dziwnego ,że na zachodzie go chwalą, bo działał i działa w ich interesie, ale nikt go tam nie zatrudni, bo prywatnie uważają go za zdrajcę.