i znowu .. punkt widzenia żądającego ale nie właściciela
nawet jeżeli TP jest monopolistą .. i odziedziczył ten monopol z przeszłości .. to nowe inwestycje są juz tylko sprawą TP i interesów TP
Dywidenda jest warta chyba sporo skoro .. jej część która miałaby zostać przeznaczona na nowoczesne inwestycje .. jest tak duża że aż nie do udźwignięcia dla wszystkich pozostałych graczy rynku telekomunikacyjnego
poza tym .. zapewne akcjonariusze TP tych pieniędzy nie zatrzymają w pończochach .. lecz raczej zainwestują je ponownie .. z tym że niekoniecznie tam gdzie chciałby tego regulator.
rozumiem że można .. i należy .. pilnować czystości .. rynku
ale nie można żądać od właściciela kapitału aby działał ze szkoda dla swoich interesów .. nalezy eliminowac patologie .. wiele zarzutów wobec TP ma uzasadnienie .. i TP powinna ponosic konsekwencje swoich monopolistycznych zachowań
ale sa granice .. i nie powinno wylewac sie dziecka z kąpielą
najwieksza gwarancją poprawnego działania TP .. jest zwiekszenie konkurencji dla tegorz TP
ale nie na zasadzie zmuszania własciciela do ponoszenia kosztów olbrzymiej inwestycji .. bez gwarancji zwrotu z tej inwestycji.
natomiast dobrym rozwiązaniem mogłoby być na przykład .. takie działanie regulatora które zachęcałoby graczy rynkowych do wspólnych inwestycji razem z TP lub bez TP (nawet lepiej)
wtedy byłaby rywalizacja gdyby powstały np dwie sieci szkieletowe nowych technologii albo gdyby powstała jedna .. to wszyscy właściciele partycypowali by w kosztach ale i zyskach
oraz mieli by równoprawny dostęp do niej.
Jestem zdania ze dla rynku najlepsze jest działanie metodami rynkowymi .. administracyjne tylko w ostateczności