"Europejczycy inwestują chętnie w dzieła sztuki." NIC DZIWNEGO JAK PIENIĄDZE POCHODZĄ Z RABbunku.
Ale należy pamiętac o tym dlaczego wymyślono kłamstwo o efekcie cieplarnianym?
Np. "Obecnie General Electric widzi w ochronie środowiska przyszłość i inwestuje znaczne kwoty na rozwój produktów związanych z ochroną środowiska oraz ściśle współpracuje z "zielonymi" organizacjami w USA."
Poza tym takie kraje jak Anglia i Niemcy także zainwestowały gigantyczne pieniądze w elektrownie wiatrowe. Problem w tym, że energia z tego źródła jest droższa, niż energia np. z węgla.
Dzięki temu gospodarki tych krajów są mniej konkurencyjne w stosunku np. do poskiej i to daje nam szansę na pogoń i dogonienie. Ale gdy otrzymamy limity CO2, ceny energii gwałtownie ruszą do góry (przecież nie wybudujemy wiatraków w 2 lata, elektowni atomowych nie mamy), nasza gospodarka zostanie zrujnowana.
Sprzedawanie CO2? Skoro CO2 jest takie straszne to czemu mamy tym handlować? Czy jakby ktoś emitował do atmosfery np. cyklon B i stwierdzonoby, że to jest szkodliwe, to czy byśmy wprowadzili rynek dla praw emisji cyklonu B.