A...
/ 2007-10-23 09:26
/
Bywalec forum
...w tejże ww. "telewizorni" powiedziano, że nie dotrzymano reżimu likwidacji kopalni - najzwyczajniej rozkradziono te elementy infrastruktury, które powinny zostać, tak by przy wzroście koniunktury móc wznowić wydobycie możliwie szybko...,
...a ja głównie chciałem zwrócić na to uwagę, że gdybyśmy mieli ekonomistów patrzących bardziej kompleksowo na gospodarkę, szerzej, umiejących przewidzieć to, że gdy uruchomione zostaną gospodarki potencjalnie potężne - Indie, Chiny a teraz prawdopodobnie Brazylia, to ceny surowców energetycznych znacząco wzrosną;
...a więc nie opłaca się likwidować w 2005 roku kopalni, by za 2 lata ją powtórnie otwierać bo koszty tego są ogromne...
...a to nie moje zarozumialstwo jest ogromne, to nie ja jestem przemądrzały a ci "liberałkowie" jak "profesór" W. ww., co z takim przekonaniem krzyczeli jeszcze rok temu, że zamknięto w Polsce o 20 kopalń za mało..., bo węgiel będzie taniał... .
...a reasumując w Polsce kryzys nauk ekonomicznych jest wielki..., i tutaj trzeba najbardziej inwestować..., tak by taki "profesór" nigdy nie mógł być profesorem bez naprawdę znaczących osiągnięć naukowych - a tych nie będzie miał jak nie będzie miał "money" na badania - to oczywiste. Nauki ekonomiczne ciągle jeszcze traktujemy po "komunistycznemu" jak "kwiatek do kożucha"..., i jest to najgorsza pozostałość po komunie, bo najtrudniejsza do przezwyciężenia.
Mam wrażenie, że szczególnie politycy wszelkiej maści, ekonomistów traktują jak "pasożytów", którzy utrudniają im wcielanie w życie jedynie słusznych idei...