czasami zastanawiam sie, czy osoby pracujace w money.pl maja chociaz odrobine oleju w glowie... jak widze taki artykul to mi sie slabo robi. ze niby w jaki sposob wprowadzenie minimalnej ceny ma ograniczyc czarny rynek??? przeciez ejst dokladnie odwrotnie i to z dwoch powodow. wprowadzenie ceny minimalnej powoduje zapewne wzrost cen w sklepach wiec produkcja wodki nielegalnej oplaca sie badziej. mozna ja przeciez sprzedawac za te 9 zlotych w sklepie udajac ze jest oryginalna i zarabiac na tym wiecej bo np wczesniej sprzedawano ja po cenie "czarnorynkowej" np. 5 zlotych. a z drugiej strony podwyzka cen wodki powoduje ze wiele osob bedzie wolalo pojsc w sobie wiadome miejsce zeby kupic samogon za 3 zlote od wladimira bo 9 moze przy ich spozyciu byc cena dosc wygorowana... pewnie ktos kto tlumaczyl/sciagnal/zdobyl ten artykulik nie wstawil tu calej tresci i stad wychodzi ze money.pl jest niekompetentnym wortalem... naprawde panowie - zacznijcie dbac o jakosc artykulow, bo czasami to juz ludzkie pojecie przechodzi....