Aby "przykrócić politykom" trzeba wywalczyć uczciwą demokrację bezpośrednią w miejsce oszukańczej - przedstawicielskiej. Gdyby to cały naród w drodze tanich internetowych referendów mógł sam decydować o swoich najważniejszych sprawach, nie byłoby uprzywilejowania elit politycznych, finansowych, biznesowych. Nierówności społeczne zmalałyby do sensownych i nie rażących różnic. Gdyby rola parlamentu ograniczała się do wysuwania projektów ustaw, ale ich zatwierdzenie leżałoby w gestii całego społeczeństwa nie mogłoby dochodzić do stanowienia prawa niekorzystnego dla większości ludności. A teraz stanowią je w zasadzie pracodawcy. Są to majętne osoby, które są w stanie sprostać kosztom przedwyborczych kampanii czy wykupić sobie czołowe miejsca na listach partyjnych. Ponieważ rządzą pracodawcy (sami lub poprzez reprezentujących ich interesy osób) mamy coraz bardziej niekorzystne dla świata pracy normy prawne. Jeśli pracobiorcy nie zdołają wywalczyć dla siebie skutecznego prawa veta wobec ustaw uderzających w nich to ich przyszłość rysuje się w bardzo czarnych barwach. Zamiast 11 zł na godzinę netto być może będą musieli pracować za 2,5 złotego. W dobie globalizacji, możliwości importu tańszej siły roboczej, powszechnego faworyzowania prywatnych pracodawców przez polityków taki trend jest bardzo niebezpiecznie prawdopodobny. Dlatego pracobiorcy powinni popierać masowo prospołeczne postulaty związków zawodowych i sprzyjać rozpropagowaniu, a potem przyjęciu modelu demokraji bezpośredniej.

Mówisz o obniżeniu kosztów zatrudnienia a kto utrzyma całą watache białych kołnierzyków i całą mundurówkę od lat nie płacącą na ZUS gdzie wyłącznie pracujący na legalu płacą haracz do ZUSU aby utrzymać pozostałą świtę.Wielki czas na zmiany aby wszyscy pracujący płacili na ZUS bez względu na pełnione stanowiska.

Obniżenie kosztów zatrudnienia poskutkuje tym, że jeszcze więcej wpadnie do kieszeni oligarchii i właścicieli supermarketów. Czy ty jesteś tak głupi że wierzysz, że jeśli ktoś do tej pory był cwaniakiem i obdzierał ze skóry roboli to nagle go oświeci i da mu więcej oprócz tego żeby nie zdechł z głodu i miał na bilet żeby dojechać do pracy? Jeśli tak myślisz, to masz duszę niewolnika, i szkoda mi ciebie.