Niedopuszczalne ,żeby diagnoza dziecka molestowanego czyniona była przez profilera bez specjalizacji. Psycholog pisząc o dwuletnim dziecku użył okreslenia "osobowość słabo przystosowana".Nadmieniam ,że dzecko miało opóźnion mowę a błędy kardynalne jakie popełnił rzutują od lat na jego zyciu i spotkaniach z tatusiem, który ma zaburzenia.
Pan psycholog lansuje się w gazetach bo uchodzi zagwiazdę a zaden prawnik nie ma pojęcia ,że wiedza tego pana jest jakby pochodziła z kursu przy kościele.

To wszystko prawda. Na skutek złych ekspertyz biogłych w sprawie dziecka spowodowanej zauroczeniem napadami mojej żony prezes chciał mnie jako biegłego z dziedziny sprawdzać za pomocą psychiatrów, zamiast soprawdzać moje ekspertyzy i ich znaczenie dla sprawności wymiaru sprawiedlwości. Biegli źli zostali i zarabiają (czyniąc ludziom kłopoty), biegłego dobrego - odmówiłem przecież takiego nieprofesjonalnego poniżania - sąd stracił, bo chciał upozorować praworządność. Będąc biegłym napatrzyłem się jacy ludzie robią opinie!