"Maciej Nowicki ukończył Wydział Inżynierii Politechniki Warszawskiej. Na tej samej uczelni zrobił doktorat i habilitację z zakresu ochrony atmosfery. Tytuł profesora odebrał z rąk prezydenta w 1992 roku".
Patrząc na profesora nie mogę oprzeć się przekonaniu, że za jego odejściem kryje się brak zgody na jakiś szwindel.

A oto przykład informacji podawanych społeczeństwu (PAP – Biznes 8 Gru 2009, 20:17):
"W grudniu 2009 r. bezrobocie może wzrosnąć do ok. 12 proc. Na początku 2010 r. stopa bezrobocia będzie dalej rosła, ale wraz z pojawieniem się prac sezonowych sytuacja na rynku pracy może zacząć się poprawiać i na koniec roku nie powinna przekroczyć 13 proc. - powiedziała w wywiadzie dla PAP Czesława Ostrowska, wiceminister pracy".
Ciekawe, kiedy nasz premier, wzorem premiera Węgier, przyzna: "Okłamywaliśmy społeczeństwo".

spór z premierem o przeznaczenie kwot uzyskanych ze sprzedaży praw do emisji CO2 Hiszpanii.

Jak napisał Wprost, Maciej Nowicki zamierzał te środki przeznaczyć na ochronę klimatu zaś premier chciał je przeznaczyć na inne cele.

"Inne cele" - najwyraźniej Tuskowi zabrakło pieniędzy na prezenty świąteczne.