"Trzeba dać odpowiedzialność nowym ludziom, a w liczącej 150 tysięcy osób polskiej armii SĄ OSOBY, KTÓRYM chcą i potrafią dobrze pracować" ?!?!?!?!

Tak, a jeszcze parę dni temu padały słowa ze strony PiSorów, że dymisje w PiS to szczyt elegancji, pełna kultura, proszę, dziękuję, przepraszam... uściski dłoni gratulacje i podziękowania. Jak słowo daję, PiSiory szanują swoje własne słowa. Np. "Nigdy nie będę premierem, jeśli mój brat zostanie prezydentem".

Nie najlepiej to świadczy o nowym ministrze jak zaczyna od krytyki i to zaledwie po kilku dniach.

na poprzednika to znaczy ze sie nadaje na ciecia a nie menadzera. NIestety w firmie zwanej PanstwemPolskim taki poziom reprezentuje znaczna czesc tzw klasy politycznej (przy czm slowo klasa ma orwellowskie znaczenie braku klasy) co widac slicznie i z lewa ( np: MillerLeszek z pupilkiem Lapinskim) i z prawa (patrz artykul). Z tym ze w wypadku PiSu to podejscie jest zakorzenione absolutnie doglebnie swiadczac o posimie zakompleksienia i braku pomyslów. Silny i sprawny manager wejdzie , podziekuje poprzednikowi za wysilek i zapowie reorientacje i w ciagu pol roku przestawi organizacje nawet i o 180 stopni. NIeznajacy sie frustrat wykrzyczy winy poprzedników, rozbabrze organizacje (tez morale) i bedzie mówil ze on to dopiero... Acha, jeszcze jedno. Niestety widze tu tez taka szanse...

To aluś zasmarkany specjalista od podjudzania zrobił się specjalistą od wojska.
Rzołnierze - nie zazdroszę Wam!