Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Ministerstwo Zdrowia ostrzega: Grozi nam katastrofa

Ministerstwo Zdrowia ostrzega: Grozi nam katastrofa

Wyświetlaj:
bizon / 83.12.11.* / 2006-11-02 09:20
Potrzebne są prywatne kasy chorych, a nie wyrzucanie pieniędzy do zdegenerowanego, niereformowalnego ZUS
potencjalny pacjent / 83.21.242.* / 2006-10-25 21:29
Nasi lekarze pracują? ha to jest śmieszne! Oczywiście mają dyżury w szpitalach a polegajaą one na tym, że śpią, najczęściej
z pielegniarkami, a nie z żonami. Miałem Mamę w szpitalu, którą zabił partacz lekarz i nie poniósł żadnej odpowiedzialności ponieważ jego tatuńcio jest VIPem a pozostali lekarze "kryli" go lepiej jak ogier klacz, ale nie w tym rzecz. Zanim umarła byłem w szpitalu minimum dwa razy dziennie, a często w nim też spałem idąc do pracy prosto ze szpitala i nikt nie powie mi, że pracują!
Gnoje śpią w pracy aż się rozlega chrapanie, a jeśli nie śpi to ogląda telewizję, w każdym pokoju lekarskim jest komputer więc tym też się zabawiają zamiast pilnować chorych. A jeśli idzie o ich wyjazdy to proponuję od natychmiast wprowadzić, przy przyjęciu na studia deklarację, z podpisem studenta, że po ukończeniu studiów, minimum dwadzieścia lat, odpracuje w Polsce i wówczas jego studia niech odbywają się jak dotychczas bezpłatnie, jeśli takiej deklaracji nie zechce podpisać - niech płaci co do grosza, a lekarzom prowadzącym prywatną praktykę wprowadzić kasy fiskalne, w szpitalach polikwidować, w pokojach lekarskich, wszystkie telewizory, komputery i kanapy. Oni mają być przy chorym, a nie przy telewizorze. Wowczs ta banda w białych kitlach będzie mogła powiedzieć, że pracuje.
Piguła / 83.9.83.* / 2007-03-11 19:08
To już pewne przegięcie. Nie wszyscy lekarze są takimi dupkami o jakich piszesz. Znam kilku świetnych i oprócz spania na dyżurze potafią też a nawet zdecydowanie potrafią być profesjonalistami w 100%. Lekarz nie jest od pilnowania pacjenta, on podejmuje najważniwjsze decyzje w sprawie życia pacjenta, jego powrotu do zdrowia. Lekarz leczy, nie pilnuje bo nie jest stróżem . Coś ći się pomyliło. Gdyby nie On być może Twoi bliscy już dawno nie byliby w takiej formie w jakiej są. W czasie kiedy Ty masz wolne większość lekerzy i pielęgniarek jest w pracy. Nie mają rodzinnej świątecznej atmosfery, wolnych wekendów. A ich najbliżsi uwierz chcieliby mieć ich częsciej w domu. Oni też są ludźmi. I slusznie domagają się swoich praw.
kaja / 83.31.54.* / 2006-11-12 00:41
Proponuję żeby "potencjany pacjent" pozostawał przez cały
rok 8 dób w miesiącu (dotylu mona zmusić lekarza-chyba
że jest nadzwyczajna potrzeba to iwięcej) w pracy oprócz zasadniczych godzin i by tam się "wysypiał" A chamstwo
z jakim się potencjalny obnosi bez koentarza
Wytrwała / 212.76.44.* / 2006-11-08 09:51
100 % prawdy. Osobiscie to przeżylam. Popieram potencjalnego pacjenta.
Wapniak / 83.28.148.* / 2006-10-25 22:16
BRAWO! TO BYŁ STRZAŁ W DZIESIĄTKĘ! - nareszcie coś mądrego i odważnego, a tego tu coraz mniej... na tym portalu.
DA-old / 195.225.71.* / 2006-10-23 17:21
NIe znam osobiśćie ŻADNEGO lekarza pracującego na ETACVIE w szpitalu wiuęcej niż 48 godzin tygodniowo. To że dorabiają soobie po pracy to ich sprawa. Lekarz na etacie państwowym z reguły pracyje ok. 5-6 godzinn.
jz / 83.15.253.* / 2006-10-23 19:30
Drogi DA-old, nie masz pojęcia o co chodzi więc nie zabieraj glosu.Lekarz w szpitalu oprócz etatu ma jeszcze dyżury /24 godzinne około 6-8 w tygodniu także w nocy . Natych dyzurach ratuje zdrowie i zycie także twojej rodzinie jesli nie tobie .Chyba,że myslisz że szpital jest zamykany tak jak biuro o gofzinie 16 00 a pacjenci lecza się sami.Jeśli takie będzie podejście do slużby zdrowia to w Polsce zostaną znachorzy i niedouczeni doktorzy , których zagranicą nikt nie zechce, także uważaj trochę z pochopnymi opiniami
P_Tch_O_Sz / 83.30.135.* / 2006-10-23 16:17
Mam pytanko do wszystkich bardzo pokrzywdzonych lekarzy. Czy tyralibyście za 900 zł netto po 12 godzin i w dyżurach? I do tego wypłata ta jest płacona w ratach. Co wy nato? Biedni lekarze? Dodam tylko, że bez nas nie było by i was w szpitalach. Taka jest prawda. Jestem jednym z pracowników technicznej obsługi szpitala i chcę się wypowiedzieć na tym forum jak to wygląda od kuchni. Bo każdy myśli, że pracując w szpitalu jest się jego pracownikiem. Otóż jak najbardziej nie! Polega to na tym, iż my pracujemy świadcząc tylko usługi dla owego szpitala, a cały zysk jaki zostaje wypracowany jest pożerany przez prywaciarza, który podpisał umowę ze szpitalem. Tak więc, płaci nam wedle uznania i dobrgo humoru, którego już ma coraz mniej, ponieważ kończy mu się kontrakt ze szpitalem, a mowy nie ma aby wygrał drugi. Po za tym ów prywaciarz stworzył sobie tzw. zakład pracy chronionej i do tej pracy wykorzystuje niepełnosprawnych. Tak moi drodzy, niepełnosprawnych z II-gą gr inwalidzką do pracy po 12 godzin w nocy i bez względu na to, czy to jest świątek, piątek, czy niedziela. Może tymi ludźmi też by się ktoś zainteresował? Bo nie są to błachostki. Jeśli w szpitalu barknie obsługi technicznej, to całe to towarzystwo w nim pracujące nie miało by nic do roboty jeśli brakło by w nim prądu, wody ciepłej i zimnej, ogrzewania, pacjenci zostali by bez gazów medycznych w tym głównie tlenu i z niedziałającymi winadami. Więc trochę pomyślcie biedni lekarze jak wtedy wyglądała by wasza praca w szpitalach? Może by was też sprywatyzować i wtedy skończyły by się wszelkie problemy. Ale wtedy mielibyście w 100% rację.
czater / 2006-10-23 13:15 / Tysiącznik na forum
Ten rzad nigdy nie przeprowadzi zadnej reformy a tym bardziej ZUS-u ....
przebrzydły liberał / 213.158.197.* / 2006-10-23 12:58
"Dlatego ministerstwo chce rozmawiać z Brukselą o liberalizacji przepisów dotyczących maksymalnego czasu braku lekarzy. "

Liberalizacja? Przecież jest w Polsce zakazana. Niech społeczeństwo zacznie się solidaryzować z lekarzami.
KRYTYK / 83.9.68.* / 2006-11-11 22:13
SOLIDARYZOWAĆ, TZN. NASTĘPNE KOPERTY, BUTELKI itp.
Może czas w końcu zmienić sposób płacenia "służbie zdrowia". Skoro biorą pieniądze za miesiąc a sprzęt kupuje państwo to dlaczego i kto określa stawki za wykonane badanie, których w ciągu 9 godz. mógłby wykonać np. 20 a nie 3. (kolejka na pół roku - hehehe)
Nadgodziny to bzdura, bzdura i jeszcze raz bzdura.
W ciągu dnia przychodzą na dwie godziny, bo i tak NFZ nie zapłaci za więcej badań a liczą sobie 9 godz., natomiast w nocy raj: prześpią się (niekoniecznie sami) a za taki dyżur 8 godz. albo kasiora.
Ale tak będzie dopóki dyrektorami szpitala, szefami NFZ i jeszcze wyżej będą lekarze lub ludzie im przychylni.
KAP / 62.148.86.* / 2006-10-23 11:56
ktorzy chyba maja za duo pienidzy i dla kazdego goscia bez pomyslu na reformy staja sie dojna krowa...
a / 195.238.245.* / 2006-10-23 11:53
to sprywatyzujcie to "dziadostwo" albo zróbcie ubezpieczenia zdrowotne a nie te głupie składki na zus

Najnowsze wpisy