George
/ .* / 2004-05-15 08:27
Piszę te słowa, gdy już wiadomo, że M.Belka nie uzyskał votum zaufania dla swojego rządu. I muszę przyznać, że kamień spadł mi z serca. Jest bowiem kilka najwyższej wagi zadań dla nowego premiera i rządu, których nie można odkładać o rok, a o których M.Belka nawet się nie zająknął. Te zadania to: - zmiana ordynacji i wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych,- drastyczne ograniczenie roli państwa w gospodarce, - reforma ubezpieczeń społecznych i wprowadzenie w nich konkurencji (prywatne towarzystwa ubezpieczeniowe i zniesienie przymusu ubezpieczenia),- drastyczne obniżenie kosztów funkcjonowania państwa (likwidacja powiatów, zmniejszenie liczby urzędników...)- przywrócenie fundamentalnych dla cywilizacji zachodniej zasad kształtujących stosunki obywatel - państwo, a wśród nich zasady "co nie jest zabronione prawem, jest dozwolone" oraz równoprawności pozycji obywatela i państwa (odpowiedzialność państwa i urzędnika państwowego za jego decyzje).Socjalistyczny premier Belka, który nie dość że wprowadził podatek od oszczędności, to jeszcze umieścił w swoim rządzie takich tuzów socjalizmu i etatyzmu jak pp. Raczko, Hausner, o pani Jarudze nie wspominając, jest miłośnikiem idei państwa omnipotentnego, w którym obywatel ma przede wszystkim obowiązki. Nie tędy droga. Pozostaje tylko jedno pytanie: czy w ogóle da się wskazać dobrego kandydata na tę funkcję i czy społeczeństwo jest w stanie wyłonić taki sejm, który podejmie się odpowiedzialnego zadania istotnej przebudowy Rzeczypsopolitej? Ostatecznie jakość władzy jest zawsze emanacją jakości społeczeństw, które tę władzę wyłaniają.