Witam, Asiu. Jestem doradcą, ale nie ING. Sam prowadzę inwestycje zarówno dla mojej rodziny jak dla Klientów z zewnątrz. Znam problem, o którym piszesz z realcji kolegów doradców. Niestety poziom przygotowania doradców finansowych, którzy powinni pomóc Ci w prowadzeniu inwestycji jest słaby. Nie wymaga się od nich konkretnych umiejętności w zarządzaniu portfelami. Powinni pomagać właścicielowi rachunku. Dlatego jest sprawa przypadku, czy trafisz na kogoś potrafiącego zarządzać, czy na osobe bezradną, która w niczym nie będzie umiała pomóc. Produkt inwestycyjny to jedna sprawa, a umiejętność zarządzania nim to druga sprawa. Sam mam uprawnienia kilku firm i używam z reguły programów Aegon, bo to dobre narzędzie do robienia kasy. Żadna z tych firm; ING, CU... nie zapewni klientom doradcy inwestycyjnego do zarządzania niewielkimi pieniędzmi. Dają narzędzia. Z drugiej strony firmy inwestycyjne zapewniają klientom VIP (od ok. 300 000 PLN zaangażowania) opiekę doradcy, ale także doradcy bywaja różni. To oni zarządzają większościa kasy na rynku, a przecież i tak sa hossy na przemian z bessami. Dobry zarządzający musi być po prostu "lepszy od rynku", np. lepszy od Wig 20 o kilkadziesiąt procent. Takie wyniki ja osiągam. Nie zaproszę Cie jednak do wieloletniej inwestycji. Po Twoich doświadczeniach moge zaproponowac Lokatę z jednorazową wpłatą większej kwoty. Masz za to dostęp do kasy na żądanie 2 razy w roku. Inwestycja jest tak dobra jak osoba, która ja prowadzi.