Mojzeszowicz zapomniał, że jak rozmawiał w pokoju Begerowej to pewnie walnął setę. Pieprzył wtedy strasznie.
Na wyjeździe poszedłby w ustronie i sprzedawałby stanowiska.

I "podkolanówki" jak w "Bawarii".

Ubrać posłów w mundurki! Chcieli sie odgrodzić szerokim i wysokim murem od wyborców,zaraz po wyborach, wzmocnili ochronę i straż w hotelu poselskim i w sejmie (pomysły PIS-tak właśnie jarek kocha swoich wyborców...zresztą każdy wie że on wierzy i ufa tylko mamusi...)), robią co chcą, z nikim (a już najmniej z wyborcami) się nie liczą i wydaje im się że są bezkarni...Wprowadzenie dyscypliny do sejmu na pewno nikomu by nie zaszkodziło, a gdyby sobie pochodzili dwójeczkami w mundurkach na wyjeździe zamiast chlać to by się zaraz okazało że da się pracować i tworzyć mądre ustawy...I jeszcze straż sejmowa przy wejściu powinna każdego posła alkomatem potraktować i powyżej 0.5 promila nie wpuszczać...
Sami uchwalili że to już jest dawka powodująca przestępstwo...

Marszałek wykonuje rozkazy Panów z WSI.
Oni lubia mundurki.
Spocznij !

Panie Mojzesowicz, nie tylko "w ten sposób posłowie się ośmieszają". Ośmieszają się na wiele innych sposobów... vide pierwotne ugrupowanie, z którego się Pan wywodzi.