Od 1990 roku nic nie robiono w sprawie oficerów zwalnianych ze słuzby w latach 1990-1991, W 1990 i 1991 w nowych strukturach WSI w większości zostawali przdupasy szefów, a szefami agentura moskiwewska. Nie zwiazani z szefami (agentami moskwy) oficerowie ladowali na bruku w wielu wypadkach przed piętnastym rokiem służby. Niewygodni dla słuzby od 1990 i 1991 roku byli przede wszystkim ci, których korzenie rodzinne związane były z działaniami przeciwko zwiazkowi radzieckiemu. Przez prominentów WW i WSI nazywani byli "cicha opozycją" Jeżeli juz w jakiś sposób zostali oficerami w komunistycznej armi to awansowac mogli tylko do stopnia kapitana. Szukano okazji do jak najszybszego pozbycia się ich z armii. Dzisiejsza weryfikacja , prawdopodobnie również okaże się wielka "Lipą".