wood
/ 62.179.75.* / 2006-05-09 11:16
Stek bzdur, niestety. Proponuje sie douczyc, ewentualnie wyemigrowac do Rosji. Panski komentarz to policzek wymierzony prawdzie i Polsce. Pierwsze obozy koncentracyjne powstawaly na poczatku XX w. na Kubie, Filipinach i w Afryce (za czasow wojen burskich). Jednak na dobra sprawe obozy koncentracyjne, z ktorych czesc byla tez obozami zaglady pojawily sie dopiero w ZSRR po rewolucji pazdziernikowej, a wiec na poczatku lat 20-tych(slynne Gułagi). W Niemczechn natomiast obozy koncentracyjne istnialy od lat 30-tych, wsrod nich oslawiony Dachau niedaleko Monachium w Bawarii (rok powstania 1933).
W roku 1920 Polacy bohatersko powstrzymali nawale Bolszewikow w trwajacej ok. 12 dni Bitwie Warszawskiej (uznanej za 18. decydujaca bitwe swiata). Dzieki temu fala bolszewizmu nie zalala Europy. W wyniku prowadzonych dzialan wojennych przez polskie obozy jenieckie przewinelo sie okolo 85 tys. jencow, z ktorych ok. 65 tys wrocilo do Rosji. Pozostala czesc padla ofiara chorob (tyfusu, czerwonki, cholery), ktore szerzyly sie w obozach. lecz ktore - co warto zaznaczyc - przywlekli ze soba sami Sowieci. W ramach prowadzonego dochodzenia zadano klam rosyjskiej hipotezie, ktora mowila ze jency sowieccy byli poddawani eksterminacji. Polacy po wojnie z bolszewikami wypuscili 65 tys. schwytanych do niewoli wrogow, Sowieci pozwolili wrocic do Polski jedynie 26 tys. Polakow.
Zbrodnia katynska miala miejsce w roku 1940, a wiec juz w czasie II Wojny Swiatowej. NKWD mordowalo sukcesywnie polskich oficerow i zolnierzy przetrzymywanych w roznych obozach zaglady (Charkowie, Kozielsku, Katyniu, Ostaszkowie, Starobielsku itp.) W sumie Sowieci dokonali ludobojstwa na ok. 15 tys. polskich oficerow - kwiecie polskiej inteligencji. Co ciekawe, w 2005 r. Naczelna Prokuratora P Wojskowa Rosji ogłosiła oficjalnie, że "nie ma podstaw do uznania zbrodni katyńskiej za zbrodnię ludobójstwa".
Co do czystek na Wołyniu, w lecie 1943 UPA (Ukrainska Powstanca Armia) rozpoczęła akcję eksterminacji polskiej ludności Wołynia (tzw. rzeź wołyńska). Zorganizowane ludobójstwo trwało nawet jeszcze po ponownym wkroczeniu na Wołyń Armii Czerwonej. W wyniku masowych morderstw dokonywanych z niezwykłym okrucieństwem śmierć poniosło około 60 tys. Polaków. W 1944 fala zabójstw przesunęła się na tereny Małopolski Wschodniej, gdzie śmierć poniosło 35 tys.-40 tys. Polaków. Należy podkreślić, iż w eksterminacji polskiej ludności Wołynia i Małopolski Wschodniej oprócz UPA wzięła udział także cywilna ludność ukraińska, zwana przez UPA czernią. Do wspólnych rzezi ludności polskiej dochodzilo również we wspólpracy z 14 Dywizją Grenadierów Waffen SS-Galizien, zbrodnia ludobójstwa we wsi Huta Pieniacka, w której ofiara padlo od 800-1200 polskich mieszkańców.
Reasumujac, Rosja prawie zawsze byla agresorem, zas przez ostatnie 300 lat wylacznie. Polska byla jedynie ofiara. Jednak, jezeli chodzi o walecznosc i zdolnosci przywodcze, to Polacy zawsze gorowali nad smierdzaca rosyjska tluszcza, chocby w roku 1920 za Marszalka Piłsudskiego, czy w na poczatku XVII w. za czasów chwalebnych zwyciestw hetmana Żółkiewskiego i Koniecpolskiego. 4 lipca 1610 np. hetman Żółkiewski odniósł swoje największe zwycięstwo pokonując niewielkim 7-tysięcznym oddziałem wojska (6800 jazdy, 200 piechoty i 2 armaty) armię rosyjską (liczącą 30 000 wojska) wspieraną przez korpus szwedzki liczący 5000 wojska w słynnej bitwie pod Kłuszynem, po czym na dwa lata zajął Moskwę. Wziął do niewoli cara Wasyla Szujskiego i jego dwóch synów.
W uczciwej walce Rosjanie nigdy nie mogli sprostac Polakom. Potrafili tylko sie ukladac z innymi narodami (Szwedzi, Ukraincy, Niemcy, Austriacy) i nastepnie podstepnie ataktowac Polske.
O zbrodniach Rosji nigdy nie wolno zapomniec. Nie na darmo polski narod przelal hektolitry krwi.
Teraz jednak trzeba przede wszystkim zwyciezac gospodarczo. Robmy pieniadze na Sowietach, ale o historii nie zapominajmy!