houhouhou
/ 78.8.11.* / 2011-07-07 02:11
Właśnie te banki zarabiają. A Grecja, Portugalia i inne służą za zasłonę dymną.
Znalazłem dzisiaj komentarz, w którym autor (zapewne analityk) stwierdził, że sytuacja w Portugalii wpłynęła dzisiaj na spadek cen ropy !!! Cóż za geniusz :-) Do wczoraj Portugalia była krajem mlekiem i miodem płynącym i nagle dzisiaj okazało się, że ma problem podobny do greckiego. Już nie było czego napisać, to gość skojarzyl spadek ceny ropy (notabene zaledwie o 0,8% :-) ) z "nerwowością" związaną z ratingiem dla Portugalii. A! No i rzecz jasna Euro i złotówka też słabną bo przeciez Portugalia. Ciekawe co będzie, kiedy skończą się PIIGSy jako powody słabości EUR i PLN i szalonej (niczym nie uzasadnionej, poza bajką o "bezpiecznej przystani") aprecjacji CHF? Może wtedy do głosy dojdą kłopoty... Norwegii z utrzymaniem jednolitości fiordów, co będzie miało kluczowy wpływ na nastroje inwestorów uciekających do "bezpiecznej przystani" jaką jest Szwajcaria. Tam ani morza, ani oceanu. Tsunami nie grozi, fiordów nie ma... i tak dalej, i tak dalej.