_ janek
/ 80.52.237.* / 2008-04-19 11:12
Od polityki zagranicznej jest odpowiedni minister, a nie prezydent, który nie dość, że nie ponosi żadnej odpowiedzialności za swoje działania, to zgodnie z Konstytucją w czasie pokoju ma pełnić wyłącznie funkcję reprezentacyjną. Co innego, gdyby prowadził swoje działania w porozumieniu z premierem i za jego zgodą, wspierając politykę rządu, ale p. Kaczyńskiemu (nie jest moim prezydentem, nie głosowałem na niego) prawdopodobnie wydaje się, że jest człowiekiem - orkiestrą, coż, takiej orkiestry nawet niewyrobione muzycznie ucho nie zniosłoby dłużej niż kilka minut.