15 letni emert, to fikcja, na którą mogło pozwolić sobie słabe państwo uwilkłane w post PRL-lowskie układy. To ujemny efekt okrągłego stołu.
Refoma była już blisko... Zarówno Min.Krzysztof Kozłowski jaki i Min. Andrzej Milczanowski mieli realny plan i go realizowali a pomagało im życie. Niestety walka o wolną niezależną, także od wpływów mafii Polskę wymagała uporządkowania spraw nieco wyższego stopnia... Niemniej jednak Policja lat 90-tych to - mimo poważnego zdezelowania służb idiotyczną i nieprzemyślaną lustracją- służba dobrze wpisująca się w klimat odradzajacego się Kraju. Młodzi, często niedoświadzeni, mieli wolę działania i poparcie ludzi. To był klucz do sukcesu. Niestety Miller i spółka rozłożyli to co z trudem udało sie zbudować. Powstrzymali konieczne reformy, choć już wówczas ochodzić po 15 latach chciało tylko 25% młodej kadry . Później było gorzej. Młodzi mamieni nigdy nie spełnionymi obietnicami mieszkań gnieździli się po 4 w kawalerkach jak za studenckich czasów... Tak można żyć max. 4 lata. Dalej się nie da.. Frustracja . Bałagan organizacyjny. Obcięte fundusze na funkcjonowanie dzielnicowych, bo nie starczało dla kadr w komendach... To był ubaw jak nowy komendant kazał wyjść "tej kadrze" na patrole. Brzuchacze ledwo co powłóczyli nogami... Ukoronowaniem tej degrengolady było zabójstwo Gen. Marka Papały, wykonane przez rodzimych gangsterów a zlecone przez "piekarza"... Dziś gnoje zamiatają za sobą i jak słowiki wyfruwają z pudeł. A była szansa zeby pośpiewali... Niestety licznych aktywnych polityków, sędziów i prokuratorów, ispektorów, to byłby łabędzi śpiew.....
Próbowano i próbuje się to zmienić lecz bez skótków... Teraz mamy już sprzęt ( nie mylić z KIYem.) .i dzielnicowych, przynajnniej z nazwy odwiedzających swoje rewiry co najwyzej raz w tygodniu a często w niedzielę, reszta dni to dodatkowe służby patrolowe, zabespieczanie itp i trochę grosza...
15 lat i emerytura a dalej: byli policjanci dorabiają sobie w ten sposób, bo emerytura ........ to koszrna PUŁAPKA, w kórą sami sobie wpadli... Teraz to 50% obiboków, łysoli z mętalnością kija bejsbolowego idą odp... pańszczyznę i dalej garować na pasku Solid S******** i innego cwaniaka, grzejąc ciężkie dupy w samochodach .... A od czsu do czasu trafi im się demolka w postaci "odbicia hali" od zdesperowanch kobiet... Jak juz kibole idą to chło[pcy niczym kolesie z zomo na Żelaznej gubią tarcze pałki i buty... Bo po co narażać się jest 15 lat i spokójny wikt i opierunek a i pracować wolno....
Częśc kolesi zakłada własne biznesy, czynnie współpracując z gangami... Ci potrafią skutecznie zastraszyć swoich młodszych mundurowych kolegów, a czasem nawet zabić... Tajemnicą poliszynela jest, że być gliną to znaczy "żyć i dać żyć innym..." Brudny Hary musi albo stać z boku i udawać idiotę, albo strzelać pierwszym... Wiara w kontrole wewnętrzne, a nie daj bo... w uczciwośc s********** prokuratur i sędzi balujacej na imprezie u kolesi (samochodzik, działeczka , domek za 1/3 ceny itp mieszkanko dla wnuczki albo mały szantażyk w postaci filmiku jak to pan sędzia zabawiał się z dziewczynkami (vide kolesie kamerzyści z Mokotowa - z ok. 600 DVD ze znamymi oficjelami od kierownika rewiru na posłach i min. skończywszy)...). Takiego kurestwa nie było za czasów Andzreja Milczanowskeigo. Wysłał Cichych i było posprzatane, a czasem coś wyłowili...
Teraz g.... kryje g..... a sprawa Olewnika odkrywa całą niemoc i tragedię zdemoralizowanych służb...
Jedną z cech tej degrengolady jest utrzymywanie przywilejów w postaci 15 letniej odwalanki i możliwości pracy na pełnym etacie. Tylko w post PRL-u moze być takie eldorado i TYKO GŁUPI GLINA MYŚLI, ZE TO MU SIĘ OPŁACA. Rządowi radzę znieść jak naszybciej to psujące g...; podnieśc pensje dzielnicowych, i kol. operacyjnych o 25% i wyrzucić z mety 1/3 chołoty (zwłaszcza z adninistracji, komend itp. synekur), która pracy nie szanuje. ...