kon_tik
/ 77.254.103.* / 2010-02-28 22:46
Służby mundurowe i inne grupy zawodowe wykonujące szczególnie niebezpieczne prace powinny mieć jak najbardziej prawo do wcześniejszej emerytury. Popieram to w 100%. Ale taka emerytura powinna być wypłacana wyłącznie na podstawie wpłaconych składek (zgromadzonego kapitału w ZUS i OFE) od ilości przepracowanych lat w stosunku do okresu życia jaki statystycznie dożyją. Nie przeszkadzają mi tacy 35-letni emeryci z emeryturami np. 500 zł/m-c. Jak chcą więcej niech pracują dalej w zawodzie lub zmienią pracę na inną "mniej ryzykowną". To i tak jest ogromny przywilej ... prawo do emerytury po 15 latach pracy ... inne grupy zawodowe nie maja tego przywileju, muszą żyć i pracować.
Generalnie ile ktoś sobie odłoży na koncie w ZUS i OFE tyle powinien mieć, jedynie do uzasadnionych rent powinno dokładać państwo.
Jak ktoś dobrze zarabia i chce pracować do 70 lat to niech pracuje, a resztę życia spędza w ciepłych krajach, jak ktoś rzuca pracę, siedzi na zasiłkach (często nie z własnej woli), ma z 15 lat pracy po osiągnięciu np. 65 roku życia to powinno mu wystarczyć np. ok. 350 zł/m-c ... tyle powinno się mieć emerytury ile się wypracowało i jak wcześnie pieniądze zaczęły pracować na kontach ZUS i OFE !!!
Powiem więcej zamiast wydłużać wiek emerytalny powinno się go obniżyć ... jak ktoś chce i zarabiał krocie lub nie chce się komuś pracować to niech idzie na wcześniejszą emeryturę już w wieku 50 lat. Jak chce potem lżej dorobić (mając już emeryturę) niech zabierają mu pełną składkę na ZUS itp. Ale pracodawcy (też ci, a może zwłaszcza z BCC) powinni być drobiazgowo kontrolowani z rozliczania się wobec ZUS-u z pensji wypłacanych pracownikom np. już na emeryturach itp.
Generalnie to nie zwiększanie wieku emerytalnego, a "remont kapitalny", likwidacja NFZ (na rzecz ZUS-u), kontrola wydatków w ZUS, likwidacja pełnych emerytur po przepracowaniu 15 lat i innych przywilejów, nacisku na pracodawców o zatrudnianie na umowę o pracę na czas stały, itd. itp. coś pomoże ... zwiększenie wieku emerytalnego przyczyni się do jeszcze większej emigracji wśród najbardziej produktywnej wiekowo części społeczeństwa, która po ewentualnym powrocie do kraju jest swojego rodzaju "ciężarem" dla reszty, mają emerytury z zagranicy, ale leczą się za darmo nie utrzymując wcześniej służby zdrowia i całej infrastruktury. Nie chodzi mi o "tępienie" powracających emigrantów (bo państwo nie potrafiło im zapewnić godziwej pracy), bo to, że wracają jest ich sprawą i tu wydaja zarobione pieniądze, ale przez zwrócenie uwagi ... że jeśli zwiększy się wiek emerytalny to zwiększy się emigracja i jeszcze większe problemy finansowe państwa i postarzenie się społeczeństwa.