Forum Forum prawneCywilne

na czym polega znęcanie psychiczne?

na czym polega znęcanie psychiczne?

fionka / 87.205.143.* / 2008-05-22 10:00
mam 28 lat.jestem mężatką od niespelna roku.mam bardzo porywczego mężą.nie uderzył mnie do tej pory,ale myślę że zneca się nade mna psychicznie.czy do takich rzeczy można zaliczyc obrażanie,wyzwiska-te najgorsze,wyłączanie telewizora-bo jest jego,zabieranie telefonu-bo jest jego,grozby wyrzucenia mnie z domu-bo jest jego,niszczenie różnych rzeczy(ostatnio zniszczył stolik do kawy o 1-szej nad ranem)rzucanie popielniczką,wysypywanie ziemi z kwiatka do łóżka gdy śpię o 6 rano?nie wiem co mam robic.nie mam z kim porozmawiać na ten temat.i najgorsze w tym wszystkim jest to że nie mam gdzie pójść.gdybym nie miała syna to rzuciłabym pracęi wyjechała.ale nie mogę tak zrobić.muszę pracować i spłacać kredyty.nie jest tak codziennie.to trwa kilka dni potem sa przeprosiny i po około dwóch tygodniach jest powtórka.co mam zrobić?proszę o pomoc.
Wyświetlaj:
rozżalona / 87.206.176.* / 2011-09-20 11:11
jestem w podobnej sytuacji mam 29lat to mój drugi mąż-TYRAN ,mam syna 10letniego z pierwszego małżeństwa rozwiodłam się z pierwszym mężem bo był alkoholikiem.Wyszłam po raz drugi za człowieka ,który juz siedział w więzieniu za znęcanie się nademną fizyczne jednak wyszedł po 2 miesiacach i nie uwieżycie ,ale wyszłam za niego by nie odsiedział dalszego wyroku! głupia byłam wiem ,ale wtedy udawał,że sie zmieni .Wspomne jeszcze ,że jestem jego 3 żoną! jest odemnie 11lat starszy .Nawiazując do tematu : to horror ! mąż nie pracuje już od lat ja nas utrzymywałam jest wredny dla mnie i mojego synka,upokarza nas! chowa dziecku piloty od telewizora od radia,gry,psp i inne takie wiecznie daje mu kary ,tylko ciagle po nim krzyczy ,zabrania mu wchodzić do naszego pokoju,traktuje gorzej niż naszego psa,a do mnie jest identyczny zabrania mi sie kompać najwyżej dwa razy w tygodnu,sprawdza kafelki czy nie sa mokre od wody bo wtedy wie,że bralam prysznic,od lat nic se nie moge kupić żałuje mi na wszystko dziecku na loda mi na gazete,wylicza kazda złotówkę ,do tego sam pije alkohol zazwyczaj to 4-6 piw dziennie lub łyka ćwiartke ,nie szanuje mnie wyzywa,juz nie bije jak kiedyś teraz krzyczy i chowa telefon,kabel od komputera i inne rzeczy ,zabiera wzystkie pieniadze nie mam na nic musze jeść to co on kupi i na co ma ochotę,chodze jak cień przed nim i synek też boimy się go on mi nie da odejśc juz próbowałam pobił mnie i straszył ,że zabije ,ma teraz kuratorke która przychodzi do nas do domu a ja musze udawać ,że jest wszystko w porządku .Teraz pomyslicie jestem sobie sama winna i tu przyznam wam racje,ale mam tego dość! nie mogę nic ! chodzić do koleżanek ani koleżanki do mnie ,isc sama na zakupy czy nie daj boże z synkiem na lody .brak mi slów to tylko namiastka tego co jest w moim zyciu na co dzien...................................................................................................................................myśle czasem aby uciec ,ale nie mam dokad lub odejśc z tad na zawsze............ale mam synka nie moge mu tego zrobić
rerere / 212.109.150.* / 2012-03-05 17:15
rozżalona idż do kuratorki i wszystko opowiedz i przestań się bać masz prace i syna poradzicie sobie nie pozwól aby robił krzywdę tobie i twojemu dziecku !!!!błagam
idasierpniowa / 83.8.204.* / 2010-12-29 17:31
Polecam książkę Ewy Woydyłło Sekrety kobiet
Autorka pokazuje rzeczywistość na „tak” – uczy chcieć, pragnąć, wybaczać, oczekiwać, żądać, nazywać po imieniu, płakać bez wstydu, krzyczeć bez poczucia winy, być sobą bez strachu przed cudzą oceną. Uczy bycia kobietą. Demaskuje mity na temat związków sugerując realne sposoby budowania relacji między partnerami („Jak kłócić się bez wrogości?”, „Jak wybaczać?” „Jak wyrażać miłość i umieć przyjmować jej oznaki ze strony partnera?”). Pokazuje jak mimo różnic i konfliktów wspólnie przeżyć szczęśliwe życie.
kluska19 / 77.113.69.* / 2010-12-28 00:06
Bine mnie i co by sie nie stalo towszystko moja winz
DMG / 89.76.132.* / 2010-10-23 18:57
Rozumiem Cię doskonale Fionko pobicie można udowodnić: sińce, obdukcia itp, ale znęcania psychicznego : jak? i co najgorsze trudno się od tego uwolnić ...
Parę lat temu kupiłam sobie sama na swoje 30-urodziny aparat cyfrowy - był w domu parę godzin - mąż nim rzucił i ... tyle go było, nawet nie przeprosił Czułam straszny żal, płakałam już nawet nie o aparat tylko że nie pamiętałał o moich urodzinach a to co sobie sama kupiłam zniszczył Takich zdarzęń była i jest cała masa Powiem Ci ,że na samym początku jeszcze miałam siłę do walki potem przyszedł okres (trwał przez 2 lata), że dzień w dzień wracałam do domu z płaczem, ludzie na mnie patrzyli ze zdiwieniem i politowaniem - a ja ryczałam,bo nie chciałam wracac do domu, myślałam co tym razem mnie spotka i czy zdąrzę ugotować męzowi obiad,aby nie było kłótni Wracałam bardziej do dziecka niż do domu,bo jego tak naprawdę nie było i nie ma NIE MA , bo dom to rodzina w 2004 złozyłam pozew rozowdowy - niestety nie miałam 600zł. na jego opłacenie a nie zwolnili mnie z opaty - tak to jest w polskim prawie
Dzisiaj już nie mam sił na walkę, zresztą mój dorastający syn potrzebuje ojca, zabiega o niego i bardzo jest za nim - chociaż widzi co się dzieje, ale zawsze jest za nim - to ja mam nic nie mówić i zgadzać się z tatą , żeby był spokój
Moi rodzice też są za mężem to , że rozbija drzwi, pije i mnie pon iża to nic , mam dzwigać swój krzyż i ustępować
Mam prawie 40 lat , nie spotykam się z koleżankami - bo mi nie wolno, wypitaraz na dwa lata kawa ze znajomą z naprzeciwska - jest mi wypominana Jedyny mój kontakt z ludźmi to praca, bo mam zarabiać Najgorsze jest to ,że mój syn zaczyna mnie ze wszystkiego rozliczać jak jego ojciec
Dziewczyno jesteś jeszcze młoda - UCIEKAJ OD TYRANA jakaś pani zaproponiowała Ci mieszkanie w swoim 3-pokojowym mieszkaniu Weż tą szansę póki nie jest za póżno
Gdyby mnie ktoś pomógł gdy jeszczxe można było ... teraz nie potrafię walczyć, ale żyję nadzieją że kiedyś mój mąż powie mi coś miłego i będę mogła powiedzieć,że chyba mu na mnie zależy
facet nie 997 / 83.13.138.* / 2010-09-28 09:16
nie popieram nigdy kłamstwa kobiet ale od czasu do czasu widzę jeśli która coś prawdziwego pisze . i zadam pytanie czy przed ślubem mąż był leczony psychiatrycznie , nadużywał alkoholu , narkotyków . Udaj się do psychiatry razem z nim i wtedy będziesz wiedzieć co dalej robić.Możliwe ze ukrywał chorobę psychiczną przed tobą lub w wyniku twojego zachowania zachorował. Smutne to ale prawdziwe . dzięki za to ze prawdziwie to opisałaś i niejednostronnie jak niektóre baby to zrobiły
zirytowana / 82.113.121.* / 2010-10-17 15:40
Ty "sprawiedliwy nie z pis"?a ciebie nikt jeszcze nie zdzielil w leb? Po co tu wchodzisz i obrazasz starsze kobiety? Może należysz właśnie do takich katów ktorzy znęcają się psychiczne nad swoimi kobietami i czerpia z tego przyjemnosc ? Mało ci(pisze celowo z malej litery bo nie szanuje takich jak ty!!!) że musisz jeszcze na jakichs forach wyglaszac swoje opinie? Kazdy ma prawo do szczescia czy 20 czy 70 latek! kiedys tez bedziesz stary (mam nadzieje jednak ze dostaniesz od jakiejs tak w leb ze...) Po co tu w ogole wszedles? jestes bity czy maltretowany przez zone? A jesli juz cos piszesz to zastanow sie jak co i do kogo mowisz! Gdyby to byla twoja matka mioby ci bylo jak ktos sie z niej nabija? po drugie nie masz pojecia co dzieje sie w innych domach, za co kobiety sa bite wyzywane, torturowane psychicznie z pozoru przez kochajacego mezulka! chyba ze sam pochodzisz z takiego domu i dla ciebie bicie to normalka np. za to ze sie w ogole jest!!!!
Ignacy935 / 83.168.64.* / 2013-05-28 11:09
Zirytowana co powiesz na temat tego nie kłamię moja już ex pluje mi w twarz,wyzywa od śmieci, nie wpuszcza mnie do domu, traktuje gazem łzawiący,tyrałem na rodzinę cały dom przez 37 lat,ja osioł i teraz robi zemnie przestępcę.A jak wypiję 2-3 piwa to jestem alkoholikiem,mimo ze pracuję jako kierowca zawodowy od 76 roku nie miałem do czynienia z prawem karnym.Jestem wstanie zrozumieć kobiety które naprawdę są poniżane,bite.Byłem kilka razy na policji opowiadając o tym co piszę tam potraktowali mnie jak intruza bo tylko kobiety mają rację, moja księżniczka jest zaborczą i chciwą kobietą.Mam nadzieję ze sąd ostateczny ją rozliczy.Pozdrawiam Ignacy
sprawiedliwy nie z PIS / 83.13.138.* / 2010-09-28 09:04
...hmmmm babciu a na cholerę tobie chciało się tobie chłopa na starość bo jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi. obsrywasz faceta a on na to ani słowa a sąd babski zaczyna działać. mówią o was ryczące czterdziestki lub stare rury kraczące i coś w tym jest . to tylko baby z problemami szukają pociechy na forum a te roztropne to jedna drugiej po łbie zdzieli za fochy 24godziny na dobę . Idź gościa w więzieniu odwiedź bo to twój mąż rzekomo i proś o wybaczenie bo nakłamałaś. Nie piszesz nic o swoich uczynkach lecz tylko tyle ze on tobie krzywdę robił i był miły a oznacza to ze jesteś kłamca.
danuta adamiec / 89.74.115.* / 2010-07-22 12:43
mam 66lat.Przed 7-miu laty wyszlam zamaz powtornie,za b.milego na pozor czlowieka.Psychopaci z reguly sa mili.Po roku malzenstwa uderzyl,uciekalam i wracalam.Ostatnie uderzenie skoNczylo sie dla mnie w szpitalu.On zostal skazany na 2lata pozbawienia wolnosci,z ktorej to kary sie migal na rozne spossoby,a Sad odraczajac mu te kary nie respektowal wlasnego Wyroku.Jestem 2 lata po rozwodzie i zaluje bardzo,ze pozwy o rozwod skladane wczesniej wycofywalam na jego usilne prosby i przyzeczenia popawy.Pamietj!!Psychopaci sie nie zmieniaja!!!Stracilam radosc zycia,sily witalne,siadlo serce,neurologia zawroty glowy od bicia w glowe i ogolna gorycz fiaska.Nekajace pytanie do siebie.Jak ja moglam wierzyc takiemu bandycie??Uciekaj!Skad jestes?ja sama mieszkam w 3 pokojach na Slasku,wiec jezeli moge ci doraznie,na poczatek pomoc to napisz,ale UCIEKAJ od bandyty,bo bedziesz wrakiem zdrowotnym jak ja.Pozdrawiam.Dana.
Klaudia4y / 178.43.97.* / 2013-04-06 20:06
jestem po slubie 26 lat. Mąz zawsze sie znęcał nade mna psychicznie. Bicie mnie było na porzadku dziennym. powinnam wziac rozwód ale to trudne
maryja / 88.220.176.* / 2010-05-23 20:32
ROZUMIEM TWOJĄ SYTUACJĘ I BĘDĄC NA TWOIM MIEJSCU ZOSTAWIŁABYM MĘŻA BO SĄ RÓŻNE OŚRODKI,KTÓRE NA PEWO POMOGŁY BY CI NIE ZASTANAWIAJ SIĘ NIE BĄDZ OFIARĄ.NIE WARTO TAK ŻYĆ.
dd1010 / 217.73.245.* / 2013-04-14 10:32
Ośrodki?? Wszyscy tylko dużo mówią każdy chce pomóc ale i tak kobieta musi poradzic sobie sama. też tak mam tak samo ciągłe wyzwiska szarpania niewiem jak ja to wszystko wytrzymam jak długo a najgorsza jest ta bezsilność chcesz odejsc ale niemasz gdzie dom samotnej matki a dalej co a i dzieci to dla nich czerpie siłe do kolejnego dnia
zła matka / 164.127.9.* / 2013-04-07 15:21
wiecie co niewiem czy dalej ktos to czyte .szyscy raczej wszystkie kobiety to one przewaznie sa tutaj ofiarami przemocy albo dzieci przez facetów a u mnie jest odwrotnie to ja znecam sie psychicznie nad moimi dziecmi i mezem takze niewiem to juz szło za daleko chciałąbym sobie z tym pomoc bo bardzo kocham moje dzieci i meza i niewyobrazam sobie zycie bez nich ale czasem doprowadzaja mnie sami do moich nerwów zaczynam krzyczec i czuje tka bezradnosc w sobie i dalej krzycze bo byc moze cos zdziałam tym a wsumie kiedy uspokoje sie wiem ze tym nic niezdziałam .sama wychowałam sie w pol patologicznej rodzinie moj ojciec wieczny alkocholik i pan i wladca domu tóremu wszystko było wolno od bicia nas czyli swoich dzieci do poniazania i bardzo złego traktowania ...wiem ze jako dziecko bardzo sie go bałam i wiem co czujemoje dziecko gdy na nie krzycze....niechce tego robic gdy mi emocje puszczaja zaraz zaczynam przepraszac dzieci a mianowicie najstarszego na ...boze ja wiem ze ja mam cos chyba nie tak z głowa i bardzo chciałabym sobie pomoc ...jak narazie to juz 5rok siedze cały czas w domu z dwojka małych dzieci jeden ma prawie 5 a drugi 2latka strasznie boje sie ze juz zepsułam psychicznie mojego syna ...synek cały czas mi mówi ze mnie bardzo kocha ale mimo to widze ze to mowi dlatego ze niechce zebym była zła!!!!!!!!!!!!!!!
libertador / 89.75.47.* / 2009-11-29 13:36
maż jest normalnym gościem, podejrzewam zfrustowanym swoim życiem, co w Polsce jest normalne.
BadSantaClaus / 2009-11-27 13:20 / portfel / Bywalec forum
Tak jest jak sie jest z kims z przypadku, bo ciaza itp, Albo trafi sie jakis piekny model z kasa, badz wystarczy piekny i się ślinicie i bierzecie w ciemno. Nie wierze ze po dlugim okresie narzeczeństwa (długim znaczy min. 4 lata) nie zobaczy sie choc troche pociagania faceta i jego zachowania. Widziały Gały co brały. Miejce tez pretensje do siebie a nie do całego swiata jakie to nie jestescie poszkodowane. Pozdrawiam.
zdradzona / 178.212.50.* / 2011-12-12 18:08
Jesteś bardzo młody albo nienawidzisz kobiet a może też lubisz się znęcać nad słabszymi.Jeśli nie maż nic mądrego do powiedzenia.Pozdrawiam
;/ / 212.182.107.* / 2010-07-20 23:21
chyba sam jestes zły nawet w podpisie masz bad... ofiaro losu obys sam doswiadczył takiego znecania sie nad toba
cry / 80.54.51.* / 2010-05-23 06:08
Nie wiesz o czym piszesz, nie pisz takich bzdur.
adainnna / 84.234.6.* / 2010-03-15 18:51
żałosny komentarz
Sabina-życzliwa / 87.205.182.* / 2009-11-25 20:40
Poczytaj sobie artykół na INTERII.PL pt. Sypiając z katem. Chyba nie chcesz tego doświadczyć???
aniaijula5 / 2009-10-06 13:14
WIDZE ZE NIE TYLKO JA MAM TAKI PROBLEM JEST DUZO KOBIET KTÓRE BORYKAJA SIE ZZPROBLEMEM ALKOCHOLOWYM I ZNECANIEM PSYCHICZNYM MĘŻA W DOMU, JA TEZ MAM 26 LAT KAWAŁ ZYCIA PRZEDEMNA Z MĘŻEM JESTM OD 6 LAT MAM 2 DZIECIACZKÓW . MĄŻ JEST KOCHANY JAK NIE PIJE , A JAK ZACZYNA PIĆ WSTEPUJE W NIGO BESTIA CZASEM W NOCY BOJE SIE SPAC ZE PRZYJDZIE I MI COS ZROBI BO NIERAZ MI GROZIŁ NAWET OSTSTNIO PRÓBOWAŁ MNIE UDEZYC TYLKO DLATEGO ZE JEGO KOLEGE OBRAZIŁAM, TEZ MAM TEGO JUZ DOSC MYSLAŁAM NAWET O SAMOBÓJSTWIE BO MAM TAK NERWICE PZREZ NIEGO ZE NIEMOGE SOBIE POMÓC I NAWET NIEWIEM GDZIE MAM SIE ZGŁOSIC O POMOC, TO JEGO ZNECANI: BO TY JESTES NIKIM SZMATA SUKA KÓRWA , NIEMASZ NIC ITD... MNI WYKANCZA A CO NAJGORSZE SŁYSZA TO WSZYSTKO DZIECI SYN ROBI SIE TAK SAM JAK MAZ AGRESYWNY A MA DOPIERO 3 LATKA CO BEDZIE PÓZNIEJ A CÓRKA JAK WIDZI ZE TATUS JUZ PIJE TO UCIEKA DO BABCI ZEBY TEGO WSZYTKIEGO NIEWIDZIEC , POMÓZNIE MI BO NAPRAWDE NIEWIM CO ROBIC NIEMAM PRACY BO NIEMAM GDZIE DZIECI DAC UCIEC TEZ NIEMAM GDZIE POMOCY BO DŁUGO TAK NIEWYTRZYMAM !!!!!!
gosc842 / 84.10.220.* / 2012-07-02 14:10
To prawdopodobnie patologiczny zespół upojenia alkoholowego. To działa jak dr Jekyll i mr Hyde. Coś przestawia się w mózgu na skutek działania alkoholu. Takie osoby nie mogą pić nawet kropli alkoholu, bo w upojeniu tracą samokontrolę i mogą nawet zabić
zdradzona / 178.212.50.* / 2011-12-12 17:53
Czytając łzy spływały mi po twarzy ,nie mogę uwierzyć że to rzeczywistość.Kochana ratuj siebie i swoje skarby przed tym potworem. Pozdrawiam ,Boże gdzie ty jesteś.
:/ / 212.182.107.* / 2010-07-20 23:24
mozesz sie udac do pomocy społecznej .. oni Cie skieruja tam gdzie trzeba , pomoga ci
Ivv / 89.76.200.* / 2009-11-26 15:15
Są domy dla samotnych matek z dziećmi i wcale nie trzeba mieć rozwodu, by móc tam zamieszkać z dziećmi. Dowiedzcie się o nie w Ośrodku Pomocy Społecznej.
Irena Maria / 81.219.205.* / 2009-10-06 18:42
Proponuję wejść na stronę "niebieskiej linii" w internecie,poświęconej przemocy.Pozdrawiam cieplutko.
jaadzia / 85.222.56.* / 2010-09-25 14:20
jak najszybciej weź rozwód i wystąp o podział majątku, przecież najważniejsze jest w końcu życie twoje i dzieci. Nie pozwól aby ten pijak gnębił twoją rodzinę.
XAM78 / 83.8.103.* / 2009-08-07 15:33
Szanowna Pani w pani przypadku o takich zajściach zakłucania porządku póblicznego( bo zdaje się że pod to można to podciągnąć) należałoby zgłosić się na linie zufania POLICJI niestety nie pamiętam numeru ale wiem że takowych informacji udzieli Pani Pomoc Społeczna następnie należałoby wystąpić o wydanie przez dzielnicowego niebieskiej karty (bo tak to się teraz nazywa) wiąże się to jednak z pewną kontrolą w Pani domu a być może sprawdzeniem sytuacji w wywiadzie środowiskowym. Jeśli natomiast poczuje się Pani zagrożona i obawia się Pani agresji i przemocy od strony Partnera to należy w takiej sytuacji skontaktować się z nr 997 i przedstawić sytuację prosząc o interwencję POLICJI. Mam nadzieje że tym czym mogłem się z Panią podzielić pomoże rozwiązać Pani problem. POZDRAWIAM SERDECZNIE I PROSZE NIE POŻUCAĆ PRACY. UCIECZKA OD PROBLEM "ZA GRANICE" TO TEŻ NIE ROZWIĄZANIE PROSZE POMYŚLEĆ O DZIECKU. :)
renee1 / 83.14.253.* / 2009-08-07 11:13
Twój mąż stosuje wobec Ciebie przemoc psychiczną, jak poczekasz jeszcze troche to będzie sie znęcał fizycznie. Tego przecież nie chcesz, bo i tak masz piekło w domu.
Musisz to przewać, spakować się i zacząć żyć z dala od tego człowieka.
Idź do psychologa, u którego uzyskasz wsparcie, poradę, sa tez grupy wsparcia dla takich kobiet, jak nie w Twoim mieście to gdzies w poblizu. Albo w internecie.
Taka grupa da Ci duże wspawrcie i siłe do zmiany. Poza tym będziesz potrzebowała porady prawnika, Punkt Interwencji Kryzysowej byłby dobry, ale są też inne organizacje.
Szukaj też wsparcia w rodzinie, wśród znajomych, którym warto powiedziec jaka jest sytuacja, zawsze znajdzie sie ktos, kto zrozumie Twoja syuację. Im wiecej wsparcia, zrozumienia od bliskich tym lepiej dla Ciebie.
Bierz nogi za pas i zacznij żyć spokojniej. Nie patrz, że dziecko potrzebuje ojca. Potrzebuje, ale NORMALNEGo, a nie takiego, który budzi w nim lęk i strach. Spokój i poczucie bezpieczeństwa to jest podstawa życia dla Ciebie i dziecka.
Piszę to z doświadczenia, życzę powodzenia.
Elizabeth99 / 78.155.123.* / 2009-08-07 10:38
Mężczyźni boją się silnych kobiet, czują respekt przed kimś takim. Proponowałabym jakiś kurs wschodnich walk, jak nabierzesz doświadczenia i zademonstrujesz w wersji light mężowi swoje umiejętności to go może ocuci na dłużej. Jeśli sama sobie nie poradzisz z problemem nikt za ciebie tego nie zrobi, piszę z doświadczenia. Nie liczyłabym na pomoc obcych , możesz poczuć się zawiedziona, psychiczną przemoc trudno udowodnić. Sama musisz czuć się silną , aby twój mąż zaczął cię szanować. Jeśli nie próba postawienia się jego despotyzmowi to ucieczka ,tylko dokąd? Macie dziecko , a to utrudnia sprawę. Poszukaj jakieś grupy wsparcia dla kobiet, trochę cię podbudują. Ja oddałam mężowi kilka razy i to go otrzeźwiło, mieszkałam wtedy u jego rodziców i też byłam w szachu. Słowa nie pomagały niestety. Jeśli cię uderzy to od razu do lekarza i pokazać ślady pobicia, najlepiej obdukcję zrobić, tylko trzeba liczyć się z wydatkiem i wtedy pogrozić, że użyjesz tego jako dowodu w sprawie w razie następnego zajścia. Twój mąż u mnie by fruwał za coś takiego, trzeba się postawić i tyle. Przed ślubem faceci kryją się z takimi rzeczami , więc nikt nie jest w stanie przewidzieć jak to będzie już po. I w rodzinie też bym zasugerowała problem, ukrywanie może przynieść ci więcej szkody . Powodzenia.

Najnowsze wpisy