Kenobi
/ 2007-07-12 00:07
/
Uznany malkontent giełdowy
Nie zawsze jest czas, aby się pojawiać. Właśnie dlatego, że wszyscy spodziewali się kontynuacji spadków, to zrobili taką niespodziankę ze strachu przed paniką, która wisi nad rynkiem od pewnego czasu. Wczorajsze nagromadzenie złych wieści nie pozwoliło na żadne cuda. Dziś też znów wyglądało groźnie, kiedy we drugiej połowie sesji zaczął się szybki spadek, ale w końcówce znów trochę podciągnęli, żeby każdy jutro zapomniał co było prtzyczyhną ostrych spadków i znów z radością mógł wyłożyć gotówkę na jakieś zakupy. W sumie, mimo dużych starań (wyciąganie kasy z obligacji, złota i jena), odrobili mniej niż połowę z wczorajszego spadku, więc nadal są do dołu, a problemów nie ubywa i strach rośnie.