jakimczyk jak zwykle chce zrobić zamieszanie między polakami-niech raczej zajmie się swoimi pupilami z prawicy i głębiej włazi im tam gdzie słońce nie dochodzi!!!!

Warto jest też sporządzić bilans otwarcia i zamknięcia rządów postkomunistów w zakresie stanu finansów państwa. Najprawdopodobniej okaże się, że "dziura budżetowa Bauca" to "mały pikuś" w porównaniu z tym, co nam pozostawią po sobie rządy tak zwanych "socjal-dekomratów" (żeby nie wiem ile razy zmieniali nazwę swojej partii pogrobowcy PPR i PZPR, to i tak na zawsze pozostaną oni co najwyżej postkomunistami, ponieważ z socjal-demokratami mają oni tyle wspólnego, co Polska z Antarktydą). Uczciwe i rzetelne przedstawienie wyborcom stanu finansów państwa po ich czteroletnich rządach przy wydatnym wsparciu Kwaśniewskiego da bowiem o wiele większe wyobrażenie wyborcom o ich rzeczywistych intencjach i umiejętnościach, niż kolejne, żałosne skądinąd, matactwa i nieudolne tłumaczenia się Cimoszewicza, z ewidentnej próby zatajenia pochodzenia swojego majątku.

... a coraz bardziej populistyczny i ekstremistycznie-prawicowy:( Ale sie przynajmniej dowiedziałem, że to Cimoszewicz uchwalił tę wstrętną ustawę - bo "jego" SLD ma mniejszość, więc byłoby ciężko ... :)

Kielbasa na wybory, niekiedy dodatkowo nawet Wyborowa...wydaje sie, ze to przedwyborcza norma. Byc moze za norme (...) w wydaniu postkomunistow mozna uznac przekazanie gornikom dobrych (???!!) wiesci - oczywiscie zupelnie przypadkowo Cimoszewicz byl wtedy na Slasku i zupelnym zbiegiem okolicznosci bylo to, ze nasz Pan Prezydent, zupelnie apolityczny, akurat wtedy podpisal pewna ustawe. Sejm z lekka zadyszka, zupelnie przypadkowo klepnal ten projekcik (...za ktory zaplacimy wszyscy 98 mld. zl). Zupelnie apolityczny - ale za to jakze fachowy premier Belka kombinuje, zeby dla niepoznaki zaskarzyc ustawe przed Trybunalem. Ostatecznie juz dzis Cimoszewicz jest "ten dobry" a ewentualnie "ten zly" bedzie Trybunal. Tak sobie mysle, ze jesli nie wygra Tusk - no to nie wygra. Niewiele sie zmieniu i u Tuska i w PO. Jesli nie wygra Kaczynski, Religa, Lepper ect - no to sie niewiele zmieni - ani u tych Chlopakow ani w ich partiach. A co sie stanie, jesli nie wygra Cimoszewicz? Hmm - cos mi sie zdaje, ze tu jest troszke inna sytuacja: a moze to jest tak, ze naprawde Chlopaki z SLD i wszelkie ich pociotki, po prostu nie maja wyjscia? Oni po prostu walcza bez mala o zycie: o kase z jakiej zrobili sobie zaplecze, o wplywy - i o bezpieczenstwo rozumiane jako: "...no przeciez nie moge pozwolic na to, zeby mnie zamkneli!!..." Fakt - tym razem istnieje realne niebezpieczenstwo przeprowadzenia rzetelnych i uczciwych procesow w relatywnie krotkim czasie. I co wtedy? Przez ostatnie lata funkcjonowal uklad: lewi przy wladzy nie kabluja na prawych, prawi przy wladzy nie kabluja na lewych. No - powiedzmy ewentualnie wymiata sie jakies drobiazgi, zeby "ludnosc" miala o czym dyskutowac. Ale nikt nikogo nie stawial przed Sadem !!! Wiec Cimoszewicz musi wygrac - a w kazdym razie dla wielu moznych ta kwestia jawi sie jako byc albo nie byc - gdzie "nie byc" moze oznaczac np. szybki wyjazd do Argentyny. Ciekawe wybory sie zblizaja.Pozdrawiam,

Nikt z mojej najbliższej rodziny nie pracuje w górnictwie, tym bardziej pod ziemią. Wiem, że to ciężka praca, chociaz nigdy nie byłem na dole w kopalni. Myślę jednak, że istnieje wiele lepszych sposobów na pomoc pracującym w trudnych warunkach niż emerytura po 25 latach pracy. Najlepszym jest lepsza płaca: wiesz czemu decydujesz się na trudny zawód; nie ma pożytku z pięćdziesięcioletniego dzielnicowego czy strażaka, to do tego czasu powinien zarobić tyle, żeby później decydując się na zmianę pracy i płacy mógł żyć na przyzwoitym poziomie. To samo dotyczy w moim odczuciu np. sportowców, konferansjerów czy, żeby pozostać przy mniej eksponowanych zawodach, hutników i własnie górników. Praca to towar, więc płaci sie za gotowość i zdolność do jej wykonywania.To, co zrobionoz górnikami, to przesada. Nie uważam, że oni zawsze żyli na kredyt społeczeństwa, bo też trudno dyskutować o kretyńskiej gospodarce socjalizmu (nawet teraz często społeczeństwo jest beneficjentem względnej zamożności ślązaków - na podbeskidziu chyba z 90% inwestycji sfinansowało górnictwo), ale teraz to już naprawdę wszyscy będziemy się składać na świadczenia dla "dołowych".A że ogłosił to Cimoszewicz w Katowicach, to już doprawdy granda i dowód na to, że demagogię i populizm to on z Kwaśniewskim mają we krwi i nie potrafią inaczej rozmawiać z ludźmi. Dosyc tego!

Takie socjotechniczne sztuczki to wizytówka tej, żyjącej od lat na koszt podatnika-niewolnika, grupy ,,która wszystko może powiedzieć". Przygnębiające jest jednak to, że nawet ludzie doświadczeni nią w czasach PRL-zadeklarowanego komunizmu nadal dają się zwodzić (poparcie w różnych wyborach), bo u części 20-tolatków to można jeszcze wytłumaczyć. No cóż ciekawe ilu forumowiczów regularnie czytających money.pl wierzy w to, że łaskawy urzędnik W.Cimoszewicz nie reprezentuje żadnej partii/opcji politycznej/grupy (hm, bo w innych ,,rejonach" nawet coś takiego trafiło na podatny grunt)?No można jeszcze przyjąć tezę, dla polepszenia nastroju, że wszystkie medialne informacje (o poparciu również) to manipulacja zainteresowanych środowisk, a ludzie swoje wiedzą:).