Witam, mam pytanie odnośnie nadpłaty kredytu hipotecznego w PKO "własny kąt" zaciągniętego w 2018r. Czy ktoś mi jest to w stanie wytłumaczyć na chłopski rozum jak to działa bo Panią z banku mam wrażenie że trzeba ciągnąć za język i nie do końca jestem pewna czy dobrze ją rozumie, a więc:
Pozostało nam 105 tys kapitału (bez odsetek bo one zmieniają nam się co 3mc) i 26lat spłacania (kredyt wzięty na 30lat). Chcemy nadplacic kredyt w ratach po około 10tyś w ciągu 5 lat max 6lat(co nazbieramy to wpłacimy). Dowiedziałam się od pani z banku, że nadpłata kredytu hipotecznego jest całkowicie bezpłatna. W kolejnym pytaniu odnośnie chęci skrócenia okresu kredytu Pani powiedziała, że trzeba podpisać aneks i sprawdzic na nowo moją zdolność kredytową za co pobierają opłatę w wysokości 0,5% pozostałej kwoty do spłaty (czyli wychodzi, że nadpłata nie jest tak dokonca bezpłatna). Wywnioskowałam również z maila od Pani że bezpłatna jest opcja jeśli pozostawię okres taki jak w umowie i nadpłata spowoduje zmniejszenie miesięcznej raty.
Czy dobrze to rozumie?
Czy wpłacając co 10tyś zostanie nam konsekwentnie 95tyś, kolejno 85tys, potem 75tys itd. aż do zera?
Czy jak zostanie nam ostatnie 5tyś w 9tym roku spłacania kredytu i to ureguluje czyli spłacę do zera to czy sama sobie nie skrócę okresu kredytu bez podpisania aneksu i płacenia tego pół procenta? Czy tak to działa czy źle myślę ? Proszę o odpowiedź i dziękuję
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/