Witkowski
/ 87.105.96.* / 2008-03-02 20:14
To, że ludzie wyjeżdżają za granicę w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy nie jest niczym nowym, tak jest niemal na całym świecie. Jednak bardziej istotne jest to, kto a konkretnie jaka grupa zawodowa opuszcza nasz kraj. Spośród personelu medycznego, który wyjeżdża za granicę jedyne w tej chwili realne niebezpieczeństwo wiąże się z masowymi wyjazdami polskich pielęgniarek za granicę. W chwili obecnej w Polsce kształci się tyle samo pielęgniarek co lekarzy. średni wiek pielęgniarek zatrudnionych w kraju przekracza zaś 46 lat. Te które zaś kończą studia ani myślą pracować za pensje kilka lub kilkanaście razy niższą od lekarskiej. Pielęgniarki zdają sobie sprawę, z ogromu ciążących na nich obowiązków. Zdają sobie sprawę, że w praktyce to od ich doświadczenia i fachowości zależy życie ludzkie. Bowiem to nie lekarz monitoruje stan chorego, lecz pielęgniarka. To również ona pierwsza w chwili zagrożenia podejmuje działania ratujące życie: podanie leków masaż serca czy też rozpoczęcie defibrylacji. To również ona a nie lekarz zakłada wkłucie dożylne oraz przygotowuje i podaje leki choremu. To również ona wykonując badanie EKG lub obserwując wskazania aparatury lub też pobierając wyniki, analizuje czy życie pacjenta jest zagrożone. Dlatego nie dziwcie się państwo, że pielęgniarki mając świadomość swojej roli oraz wynagrodzenia jakie otrzymują za swoją pracę wolą pracować na zachodzie w charakterze pielęgniarek (te które znają język) lub też w charakterze opiekunek (te które języka nie znają). Nie należy również zapominać, że w Polsce tysiące Pielęgniarek ma ukończone studia wyższe podobnie jak lekarze i dlatego boleśniej odczuwają niedocenianie swojej wiedzy oraz doświadczenia zdobytego w toku pracy zawodowej przez decydentów.