Napieralski przypomniał, że jest orędownikiem państwa nowoczesnego, świeckiego, neutralnego światopoglądowo, oddzielonego od kościoła. - Będę dbał, by konkordat nie był nadużywany - zaznaczył kandydat SLD.
Popieram w całej rozciągłości. Tyle, że kwestie te dużo sprawniej regulowałby jako premier i/ lub jeden czy drugi minister. A już na pewno jako szef silnego i niekoniunkturalnego ugrupowania sejmowego. Więc może tu warto zogniskować swoją energię ?