Forum Forum emerytalneOFE

Napieralski: Rząd uderzył w młodych

Napieralski: Rząd uderzył w młodych

Money.pl / 2011-03-15 09:59
Komentarze do wiadomości: Napieralski: Rząd uderzył w młodych.
Wyświetlaj:
mądry POLAK przed szkodą / 195.117.68.* / 2011-03-29 09:15
tylko tronący łapiesię brzytwy panie napirrralski
Bernard+ / 83.27.70.* / 2011-03-15 17:07
W Polsce sa ludzie którzy potrafią zaoszczędzić na swoją emeryturę i nie potrzebują ani OFE ani ZUS aby godnie sobie żyć i wypoczywać po pracy nawet do 102 lat oto niektórzy z nich bierzcie przykład młodzi: Krajobraz po odprawach. 2,1 mln zł dla Wancera, 4,5 mln dla Grendowicza...No i wiemy już ile zarobili w zeszłym roku prezesi banków. Wynagrodzenia prezesów giełdowych instytucji finansowych są zamieszczane w raportach rocznych (a ściślej pisząc - w towarzyszących im sprawozdaniach z działalności zarządów). A te właśnie po raz pierwszy oglądają światło dzienne. Dowiadujemy się z nich, że standardowa pensja prezesa banku, bez premii za zyski, to jakieś 2 miliony złotych rocznie. Ogromne pieniądze, ale jeszcze niedawno, przed kryzysem finansowym, instytucje finansowe wypłacały prezesom bez krępacji po 5-6 milionów złotych rocznie. Dziś Maciej Bardan w Kredyt Banku zarabia 1,9 miliona złotych rocznie, a Bogusław Kott w Millennium - 1,7 miliona. W PKO BP wszyscy członkowie zarządu razem wzięci zarobili łącznie 6,1 miliona złotych, a było ich siedmioro, co czyni jakiś niecały milion na łebka. Prezes Zbigniew Jagiełło zarobił pewnie z 1,5 miliona.
Ale równie pouczającą lekturą jest ta dotycząca wynagrodzeń byłych prezesów. Bo moment rozwiązania umowy o pracę więcej mówi nawet o wartości prezesa dla danej instytucji finansowej, niż wysokość jego standardowej pensji i premii. Odprawy są bowiem wpisywane zwykle do kontraktów już w chwili ich zawierania. A tym samym stają się odpowiedzią na pytanie: ile warto zapłacić danemu menedżerowi, żeby nie poszedł na drugi dzień pracować do innego banku (bo zwykle są powiązane z zakazem konkurencji, choć np. były prezes BRE Banku takiej klauzuli nie miał).
W zeszłym roku swoje stołki opróżniło aż czterech prezesów dużych banków. Odszedł Brunon Bartkiewicz w ING Śląskiego (ale w jego przypadku chodziło o awans w strukturach holenderskiej grupy), Mariusz Grendowicz z BRE Banku, a także Józef Wancer z BPH. No i chyba trzeba liczyć też Jana Krzysztofa Bieleckiego, który co prawda ogłosił swą dymisję w listopadzie 2009 r., ale faktycznie oddał pałeczkę Alicji Kornasiewicz dopiero w lutym 2010 r. Ile dostali w ramach odpraw Grendowicz i Bielecki było wiadomo już wcześniej. W poniedziałek poznaliśmy wysokość odprawy dla Józefa Wancera, dziś doradcy zarządu firmy Deloitte. Wancer, nestor polskich bankowców, zawsze należał do najlepiej zarabiających prezesów banków. W 2008 r. otrzymał 5,7 mln zł i była to najwyższa bankowa pensja w Polsce.
Okazuje się jednak, że Wancer, odchodząc w zeszłym roku z BPH, nie rozbił banku z pieniędzmi. Z raportu wynika, że w ramach odprawy od właściciela banku, amerykańskiej grupy GE, otrzymał 2,1 miliona złotych, To znacznie mniej, niż zainkasował Mariusz Grendowicz, który - w ramach odprawy - otrzymał prawie 4,6 miliona złotych. A Jan Krzysztof Bielecki, który opróżnił fotel prezesa Pekao i został szefem Rady Gospodarczej przy premierze, pobrał od byłego pracodawcy rekordowe 7,3 miliona złotych odprawy. Wychodzi więc na to, że Bielecki i Grendowicz zostali bardziej docenieni przez byłych pracodawców, niż Wancer, który przecież niegdyś doprowadził Bank BPH do pozycji drugiego-trzeciego największego banku w Polsce i stworzył słynny menedżerski dream-team.
Na pocieszenie dla Wancera pozostaje to, że 2,1 miliona złotych odprawy to nie wszystkie pieniądze, które zainkasował z tytułu swojej zeszłorocznej pracy dla BPH (zakończonej w lipcu). Menedżer ten otrzymał też ponad 1,2 miliona złotych podstawowej pensji, prawie milion złotych premii za 2010 r. oraz prawie 1,5 miliona złotych zaległego bonusu za 2009 r. W sumie więc konto Wancera w zeszłym roku powiększyło się o kwotę 5,8 milionów złotych z tytułu pensji, premii i odprawy. Nie jest źle. To mniej więcej tyle, ile Grendowicz zarobił na odprawach i pensji w BRE.
marij / 94.40.12.* / 2011-03-15 13:26
Rząd PO-PSL nie pozwolił emerytom i przyszłym emerytom dorabiać do emerytury. To jest niesprawiedliwe. Podwyżka VAT-u przejawia się denerwującą drożyzną w naszym kraju. A strach pomyśleć, co się będzie działo po niekorzystnej dla milionów Polaków reformie emerytalnej.
antyPOeb / 83.4.189.* / 2011-03-15 13:03
Tak wiem tow. N a p i e r d a l a l s k i , wy ten problem problem chcecie rozwiązać inaczej- uderzając w młodych, którzy się jeszcze nie narodzili... Promowanie zabijania nienarodzonych w łonach Polek - to jądro waszego sld-owskiego eurokomuszego programu politycznego. Nie będzie dzieci - nie będzie trzeba rozwiązywać problemów w późniejszych latach.... Żal, że tylu durniów daje się nabrać na europejską, śliczną (?) twarzyczkę tow. N. (bo, że część elektoratu zionie nienawiścią do wszystkiego co polskie to inna sprawa)
Sługusy Putina i Rompaya won!!!
jola222 / 89.76.215.* / 2011-03-15 13:12
Anty POeb, urodzic to nie sztuka, sztuka wychowac. A zeby wychowac dziecko trzeba miec do tego warunki. Teoretycznie kobieta moze miec nawet 30 dzieci, jezeli oczywiscie po 8 czy 9 nie zabraknie jej sil witalnych. Z zalozenia, partia SLD jest partia ludzi pracy, ja jestem czlowiekiem pracy wiec popieram w calej rozciaglosci te partie! Jak bym byla pracodawca, wlascicielem przedsiebiorstwa lub przynajmniej malego zakladu produkcyjnego to bym popierala partie dzialajaca w moim interesie. Pozdrawiam !
Tak wiem tow. N a p i e r d a l a l s k i , wy ten problem
problem chcecie rozwiązać inaczej- uderzając w młodych, którzy
się jeszcze nie narodzili... Promowanie zabijania nienarodzonych
w łonach Polek - to jądro waszego sld-owskiego eurokomuszego
programu politycznego. Nie będzie dzieci - nie będzie trzeba
rozwiązywać problemów w późniejszych latach....
!!!!!!!!!!!!!!!!!!! / 194.213.1.* / 2011-03-15 10:48
"Premier Tusk za podstawową przyczynę swego całkowitego
poparcia dla zmniejszenia roli OFE uznał fakt, że w rezultacie
wprowadzenia w życie projektu rządowego potrzeby pożyczkowe
Polski do roku 2020 zmniejszą się o 190 mld zł. Istotnie o tyle
zmaleją zobowiązania w postaci skarbowych papierów wartościowych
nabywanych przez inwestorów krajowych i międzynarodowych.
Premier zapomniał jednak dodać, że równocześnie pojawią się nowe
zobowiązania skarbu państwa w postaci zadłużenia na nowych
kontach składkowiczów tworzonych w ZUS. Z uzasadnienia projektu
ustawy wynika, że ten nowy dług do 2020 r. wyniesie 226 mld
zł... w rzeczywistości, jak wynika z porównania tych dwóch
liczb, potrzeby pożyczkowe Polski wzrosną w rezultacie przyjęcia
tej ustawy do 2020 r. o 36 mld zł".
sceptyk / 2011-03-15 13:24 / Tysiącznik na forum
A gdyby tak wzorem strusia pan pierwszy sługa i pozostali słudzy, schowali głowy w piasek i poczekali aż problem pzrestanie istnieć?
Alfista nielogo / 178.36.181.* / 2011-03-15 11:13
Chodzi o konwertowanie długu jawnego na dług ukryty. Z racji tego, że o długu ukrytym rozmawiają (tylko czasem) ekonomiści (tylko niektórzy), jego posiadania z punktu widzenia wizerunku rządu jest nieszkodliwe. Dodatkowo dług ukryty nie jest liczony w żadnej oficjalnej statystyce. Dzięki czemu można skutecznie UDAWAĆ, że tego długu NIE MA.
tomcio_paluch / 2011-03-15 10:43 / Bywalec forum
Najlepszym rozwiązaniem dla młodych jest popieranie Tuska do dalszego nicnierobienia. Należy być przeciw jego pracy, wysłać go raz jeszcze do Machu Picchu, tym razem na dłużej. Potem w Dolomity. I gdy wróci przestaną obowiązywać ustawy. Ustaną przywileje emerytalne, nie będzie na 13. wraz z 14. dla górników, waloryzacje urzędników, spoczynkowe dla sędziów i prokuratorów, emerytury dla 40. letnich mundurowych. Sytuacja sama się rozwiąże.
To jest najlepszy scenariusz dla młodych Polaków. Młodzi róbcie już składkę na wyjazd Donka.
W przeciwnym razie komusze pozostałości pozwolą przejąć i przejeść wszystko (po nich to choćby potop), młodym Polakom pozostawią tylko długi i przymus utrzymania swoich rodziców.
everett / 178.235.26.* / 2011-03-15 10:16
a co się spodziewaliście. Od wieków - jest klasa próżniacza i klasa wyzyskiwana. Pańszczyzna w Polszy ma długa tradycję.

układ jest prosty. 4 partie, rotują przy władzy, skorumpowane elity. Media kłamią, mydlą oczy. Układy w warszawie, układy na prowincji. Korupcja wszędzie. Nawet sądy (albo zwłaszcza sądy) są skorumpowane. Wyroki zawieszenia lub uniewinnieni dla zabójców - pijaków w autach, bo mają znajomych prokuratorów i sędziów. Więzienie i wyroki dla rowerzystów po 2 piwach.

Pan senator PO, naciąga na dotacje na swoją stadninę koni rejestrując sobie kilkanaście stowarzyszeń w różnych miastach, na każde starając się pozyskać kasę z UE. Z powodzeniem. po 17 mln PLN na działalność ekologiczną.

***

Mam już dość.
Napolleoon / 87.139.103.* / 2011-03-15 11:58
Zgadzam się z oceną i ten kombajn eurokołchozu (PO,PSL,SLD,PIS i ich poczwary) odsunąć trzeba na bok.
Możemy mieć ich dość, natomiast nie może nam zabraknąć odwagi, siły i cierpliwości żeby zawalczyć o wolność.
man13 / 2011-03-15 10:09 / Tysiącznik na forum
Ten rząd i poprzednie i……. żadnej przyszłości nie widać.
Pilsener / 2011-03-15 09:59 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
"rząd nie daje im żadnych gwarancji na godziwą emeryturę" - a Wy dacie towarzyszu komisarzu? Zachowując pewnie rozbudowany system przywilejów?

Jedyne co gwarantują polscy politycy, to ciężką pracę za marne pieniądze przy wysokich podatkach prawie do śmierci przy nędznej infrastrukturze i rozbudowanej administracji - chyba, że będziesz miał farta i załapiesz się do "swoich".
jola222 / 89.76.215.* / 2011-03-15 13:16
Wlasnie do czego doprowadzily rzady prawicy.

Najnowsze wpisy