a ja w ciągu tygodnia rozgoniłbym NBP, karał 25 latami wiezienia za dodruk pieniadza, chocby 1 złotówki (jest to DUZO grozniejsze niz poślednie fałszerstwo jakiegoś menela-recydywisty, które przypominam, wg k.k. jest ZBRODNIĄ - zagrozoną powyzej lat 3), sprywatyzował mennice, przywrócił standard złota i zakazał emisji obligacji przez Skarb Państwa w ciagu kilku lat. W ciagu kilku tygodni inflacja spadłaby do ZERA, złotówka nabrałaby realnej wartosci, i tyle, resztę zostawił rynkowie. Zaden NBP nie jest potrzebny do kreacji pieniądza, bo jedyne czym się konczy taka polityka to inflacja, nadety balon kredytowy albo odwrrotnie, zapasc gospodarcza - tak jest od 1913 roku kiedy powstał Bank centralny w USa, tak jet i bedzie w Polsce.