Forum Forum inwestycyjneForex

NBP: Euro uderzy Polaków po kieszeni

NBP: Euro uderzy Polaków po kieszeni

Money.pl / 2008-07-07 17:04
Komentarze do wiadomości: NBP: Euro uderzy Polaków po kieszeni.
Wyświetlaj:
Pastor Kris / 2008-07-10 18:37
WYPŁATY POLITYKÓW BĘDA W EURO I BĘDA PODOBNE JAK NA ZACHODZIE, A KAŻDY POLITYK, KTÓRY SIĘ DO WPROWADZENIA PRZYCZYNI, BĘDZIE MIAŁ" DOZGONNĄ WDZIECZNMOŚĆ" I PRACE W ORGANIZACJACH UE.hehe No nie wiem czy zakładany przelicznik 2,20(podobno) będzie lepszy, niz dzisiejsze wahania???//
Andre7 / 2008-09-09 11:51 / Tysiącznik na forum
Wszystkie wypłaty będa w euro, nie tylko polityków :-)
Akurat UE najmniej zalezy na wprowadzeniu euro w Polsce. Co roku kolejny kraj z własnej woli dołacza do strefy euro, więc nikt nikogo nie zmusza.
To głównie nasz interes by wejść do strefy euro.
Polska jest drogim krajem, np. samochody są sporo droższe niż w niemczech. Jak będzie jedna waluta będzie większa presja by ciągnąc ceny w dół, bo każdy Polak może kupić za Odrą a wtedy że jest drożej będzie widac jak na dłoni.
sb / 83.12.116.* / 2008-07-10 12:36
STRACA KASUMECI - ZYSKAJA PRZEDSIEBIORCY
ab-ab / 213.76.120.* / 2008-07-12 09:31
szanowny kolego SB, od kiedy to zyskują przedsiębiorcy? Chyba nie masz zielonego pojęcia o stanie przemysłu w Polsce, który przy mocnym złotym pada na kolana. Większość produkcji trafia na rynek UE, a euro wiadomo jak stoi. Więc powiem Ci sznowny kolego, że jak tak dalej pójdzie z kursem to pewnie pożęgnasz się ze swoją pracą bo przedsiębiorca nie będzie w stanie Ci zapłacić. Ale i to nie jest takie najgorsze. Umacnianie się złotego powoduje wzrost cen tzw. spożywki i energi - dodatkowym czynnikiem który poteguje to zjawisko jest globalizacja przez DUŻe G. Wiec tak i siak dostaniesz po kieszeni i d..... Kończąc - nikt na tym nie zyska a napewno nie przedsiębiorcy. Nie wsopinając już o programach unijnych, gdzie przy tak słabym kursie tracimy mld zł na przelicziku dla dotacji..
Andre7 / 2008-07-09 19:36 / Tysiącznik na forum
A brak euro już uderza nas po kieszeni. Firmy zyjące z eksportu np. giełdowe Krosno wypadaja z rynku bo złoty sie umacniai ograniczają produkcje.
gate / 2008-07-07 23:06 / Bywalec forum
To zależy.
Od chęci .
Gdyby na rok przed wprowadzeniem zobligować do podwójnych cen i rok po wprowadzeniu dałoby do przewagę prawdziwym handlowcom.
Marże i tak kwalifikują się pod popiwek.
mkg / 2008-07-08 16:55 / Bywalec forum
Przed wprowadzeniem Euro wszędzie były ceny w dwu walutach lokalnej i Euro i są tak podawane do dzisiaj a ludzie i tak dostali w plecy
JAW / 84.10.239.* / 2008-07-08 01:07
W cuda wierzysz? We wszystkich krajach państwo rżnęło obywateli po kieszeniach podczas przyjmowania euro. Skoki cen śrubowali także producenci, a pracodawcy zaniżali pensje dowodząc, że kurs ustalony przez państwo jest nieadekwatny do rzeczywistości i należy go urealnić. Dostaniemy w tyłek i my, bo taka jest reguła wszelkich zmian walut i dewaluacji istniejącego pieniądza. Natomiast później odkuwanie się idzie w odwrotnym kierunku. PIerwszą ofiarą pada fiskus, którego dochody spadają, a drugim banki, bo zmnioejsza się ilość pienjiądza w obiegu wynikająca ze zubożenia ludności.
Handel wyrokami 1 / 83.26.4.* / 2008-07-07 22:59
EUro nalezy wprowadzic razem z EUtanazją
Pilsener / 2008-07-07 22:46 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Wprowadzenie ojro de facto skoreluje gospodarkę z największymi krajami UE - Niemcami i Francją, których gospodarki nie mogą złapać oddechu zduszone socjalistycznym gorsetem, co oznacza pewnie ograniczenie wzrostu gospodarczego. Ojro nie jest dobre dla krajów, które chcą się szybko rozwijać, jednak jest korzystne dla polityków, bo nie swoją walutę łatwiej rozdawać - przyjęcie ojro jest idealne dla kraju borykającego się z długotrwałą stagflacją i długiem publicznym, jednak polacy powinni mieć aspiracje większe niż 30% unijnej średniej.
man13 / 2008-07-07 23:45 / Tysiącznik na forum
W unijnym gorsecie ludzie normalnie funkcjonują. A jak egzystują kraje tygrysiego skoku?
Alfista / 2008-07-14 11:53 / Człowiek Hossa
Jak miało się w swojej historii okresy bardziej "dzikiego kapitalizmu" to się można było dorobić i jest co przejadać... A jak się nie miało, albo już przeżerało (PRL) to niestety nie da się "normalnie funkcjonować w unijnym gorsecie". A przynajmniej nie na satysfakcjonującym poziomie!
arch / 2008-07-08 07:45 / Tysiącznik na forum
Szanowny panie
pisze Pan że ,
W unijnym gorsecie ludzie normalnie funkcjonują.


"W co gra Trichet? " FT 04.07.08
Trichet sam sobie zaprzeczał, ponieważ
-w jednej chwili przewidywał, że inflacja będzie się utrzymywała powyżej celu na poziomie 2% przez dłuższy czas .
Niedługo potem jednak mówił, że dokonana podwyżka wystarczy, by sprowadzić inflację do celu EBC.
O co zatem chodzi? ...
--Co zatem chodzi po głowie Trichet’a?
--Jaki jest jego prawdziwy cel? "
http://ft.onet.pl/fmcm.blog.onet.pl,327208127,blog.html

CZY PREZES Trichet JEST IDIOTĄ ?
"Trichet nie jest idiotą.
On - jak cała instytucja EBC i wszystkie instytucje Europejskie, jest inteligentnym oportunistą.
-Nie potrzebuje żadnych "ryzykownych" decyzji czy dalekowzrocznej polityki.
-Nie po to EBC używa języka dwuznacznego, niejasnego i zdań wewnętrznie sprzecznych żeby mozna mu było cokolwiek zarzucić.
-A żaden "dociekliwy" dziennikarz finansowy nie "dopyta" p. Trichet co ma na on mysli - bo okaże się mniej
-----inteligentny,
------niegrzeczny,
------nierozgarnięty niż potulni koledzy....
A w instytucjach europejskich chodzi o to żeby było "kulturalnie i poprawnie".
Urzędnicy takich instytucji są zainteresowani wyłącznie swoją pensją (wystarczającą żeby kryzys finansowy czy inflacja nie była dotkliwa), prestiżem i spokojem. Awansować już nie mają dokąd - więc- TYLKO SPOKÓJ ! "-obserwator , 2008-07-05


http://ft.onet.pl/fmcm.blog.onet.pl,327208127,blog.html
eurozło / 84.234.10.* / 2008-07-07 21:37
Euro brdezie uderzać Polaków cały czas nie tylko po kieszeni ale i po głupim pysku!
frfrrr / 88.67.31.* / 2008-07-07 21:22
jak wejdzie euro bedziecie mieli kozla ofiarnego, teraz mamy zlotowke a ceny zywnosci poszybowaly o 10-70%
najcz / 2008-07-07 20:35 / Tysiącznik na forum
NBP oszalał.kto tam rządzi ,taki komunikat,czemu to ma służyć -może wyjdżmy z Unii stwórzmy swój zaściankowy grajdołek tak jak chce część polityków.
rty / 83.7.79.* / 2008-07-07 21:39
jaki masz interes w EURO-walucie??

powinniśmy WYJŚĆ Z jUNII- być tak jak Szwajcaria albo Norwegia- poza jUnią!!
Andre7 / 2008-07-09 19:32 / Tysiącznik na forum
Norwegia i Szwajcaria są bardzo zintegrowane z Unią, natomiast każdy z tych krajów ma problem, który nie pozwala na wejście do UE:
Szwajcaria zyje z banków i holdingów, które przycąga warunkami (podatki) jakich przynależnośc do UE nie pozwoli stosować - dlatego nie wchodzą.
A Norwegia subsydiuje swoje rolnictwo i osadnictwo za kregiem polarnym duzo bardziej niz pozwala na to UE. Stac ich na to i nie chcą z tego rezygnowac.
xxaxx / 83.142.179.* / 2008-07-07 22:12
to znalazles porownanie sobie... PKB per capita: Szwajcaria 38,706$ (2007) 6 miejsce w swiecie, Norwegia 55,600$ (2007) 3 miejsce w swiecie, POLSKA 16,600$ 50 miejsce w swiecie...

Ich stac na to aby byc poza Unia BARANIE!!!!
Alfista / 2008-07-14 11:49 / Człowiek Hossa
Sądzisz, że lepiej mocniej bratać się z tym zdychającym i zgangreniałym kolosem ekonomicznym?
Bungay / 81.79.186.* / 2008-07-08 12:49
niepotrzebnie baran wyzywa od baranów...równa sie do najlepszych a nie do jakiegoś eurokołchozu z zadyszką gospodarczą...
stegnozaur / 78.157.160.* / 2008-07-08 08:39
entelegentny wniosek , kto ci to powiedział?
inaczej : za kim to powtarzasz?
A tak na marginesie , należysz do tych co nie potrafią żyć , jeśli nie wiszą u czyjejś klamki ?
realizm / 78.88.174.* / 2008-07-07 21:54
Norwegia, bwahaha

jak Ukraina lub Bialorus chciales powiedziec!
szron / 83.17.191.* / 2008-07-08 13:46
hehe no porownanie sobie znalazl, buhaha :)
Ja-Gaar / 2008-07-07 20:34 / Bestia Miiny
Hmm nie wiem czy jest sens spieszyc sie do euro-drozyzny.

Ostatnio mialem okazje porownac:
-usa - butelka coca coli z automatu, 0,6l - 1,25$
-frankfurt - to samo tylko 0,5l - 2,5 euro

:(
DSA / 216.7.151.* / 2008-07-07 20:32
Ja zadam proste pytanie co nam da Euro w Polsce? Bo jak dla mnie to tylko uniemożliwi kontrole Polskiej gospodarki a taka kontrola często w przyszłości w razie wysokiej inflacji, kryzysu itp może się przydać.
karol15 / 213.192.87.* / 2008-07-07 22:20
rozumiem że w Polsce kredyty są dużo tańsze od strefy Euro? buhaha - zobacz co się u nas dzieje, to dzięki wejściu do UE mamy taki wzrost gospodarczy i nie dla wszystkich dobry "mocny złoty" przez napływ inwestycji do kraju należącego do UE czytaj wiarygodnego
realista / 78.88.174.* / 2008-07-07 21:57
pewnie, ze ma. to nie jest jeszcze dobry moment na wejscie w strefe Euro.
Mamy poki co dynamiczny i zupelnie inny wskaznikowo rozwoj. Warto jeszcze troche pokierowac stopami niezaleznie od Uni - jak rodownamy tempem gospodarki - prosze bardzo, wchodzmy.
EURO / 83.9.128.* / 2008-07-12 20:58
Ceny cenami - mamy juz wyższe niz w innych krajach.
Natomiast będą misiały wzrosnąć znacznie płace - dlatego tyle oszustw i trucia umysłów .Nasze płace obecnie są
znacznie poniżej najniższej płacy w UE.
I będzie trzeba je wyrównać - więc lepiej oszukiwać i odwlekać wejście do UE>
andowc / 83.30.104.* / 2008-07-07 20:27
NBP robi w "gacie" ?
Pastor Kris / 2008-07-07 20:23
Większość mówi NIE dla euro, a mniejszość(polityczna) i tak zrobi swoje
kozyk / 77.112.115.* / 2008-07-07 19:56
Czy wolicie słabą złotówkę czy silną i dlaczego ?
docXX / 84.40.163.* / 2008-07-18 12:43
A ja wolę silną, bo kupuję benzynę
krkmd / 89.79.24.* / 2008-07-08 15:41
ja tez wole slaba, bo zarabiam w strefie euro
realista / 78.88.174.* / 2008-07-07 21:57
ja wole slaba bo mam klientow w USA ;)
Pajchiwo / 2008-07-07 19:07 / Tysiącznik na forum
Wszystko zależy od przyjętego przelicznika - wobec czego nie bardzo jest nad czym dywagować.
arch / 2008-07-07 19:18 / Tysiącznik na forum
A czy znasz może konkretne propozycje ,analizy ?
A może jakieś ekonomiczne argumenty ,
/poza POlitycznymi /?
Pajchiwo / 2008-07-07 19:29 / Tysiącznik na forum
A gdzie tu widzisz politykę?
Chyba raczej Ty uderzasz w ten temat, sugerując mi sympatie w stosunku do PO.
Chyba pora nabrać trochę dystansu do wszelkich partii Kolego - a patrząc z dystansu one wszystkie niewiele się dla kraju i przeciętnego obywatela różnią...

A od strony ekonomicznej sprawa wygląda tak, że nie znamy przelicznika - może on być dla nas równie dobrze korzystny - mamy na to 50% szans.
Ciągnąc dalej sprawę ekonomii - przy tej inflacji to nie ma w ogóle o czym rozmawiać jeśli chodzi o euro, ponieważ nie spełnimy warunków wejścia, a zauważ, ze zanim sytuacja zostanie opanowana może upłynąć full czasu i przelicznik będzie jeszcze inny niż założony dzisiaj.
wobec czego czy jest sens w ogóle o tym dzisiaj mówić (pisać)?
arch / 2008-07-07 20:11 / Tysiącznik na forum
FT, 09.06.2008---- "Trichet oddala się od Fedu''

--O oddzieleniu mówimy już od dłuższego czasu. Teraz dochodzi ono do skutku.
- Nie, nie chodzi mi o to, że europejskie lub azjatyckie gospodarki oddzielają się od amerykańskiej.
- Światowa gospodarka jest zbyt powiązana, by nastąpiło oddzielenie w obszarze gospodarki realnej.
- Ale ma miejsce forma odłączenia, której wcześniej nie obserwowaliśmy:
----rozłączenie polityk monetarnych. "
http://ft.onet.pl/11,10916,trichet_oddala_sie_od_fedu,artykul.html
Pajchiwo / 2008-07-07 21:12 / Tysiącznik na forum
hmm
Na pewno ten komentarz jest do tego wątku?
arch / 2008-07-08 07:18 / Tysiącznik na forum
W 1998 roku strefa euro była przede wszystkim projektem politycznym i wierzono, że ekonomiczną nadbudowę stworzy się później. Jednolity ekonomiczny podmiot miał powstać za sprawą wspólnej waluty.

-Te nadzieje jak na razie się nie spełniły.
-Nie jestem tym zaskoczony.
-Europejscy politycy oczekiwali, że euro przyspieszy wzrost gospodarczy w Europie, który pozostawał w tyle za resztą świata,
-przyjęcie wspólnej waluty zaowocowało dalszym spowolnieniem.
Pajchiwo / 2008-07-08 08:30 / Tysiącznik na forum
Warunki wejścia do strefy euro są warunkami związanymi z wielkością danych makroekonomicznych - tego się nie przeskoczy - bez tego nie dopuszczą nas nawet do okresu przejściowego.

Co do polityki - no to przecież jest oczywiste - miało powstać jedno państwo.
Problem zaczął się w momencie gdy się okazało, że politycy z krajów składowych stracą władzę. Dopóki ten termin się nie zbliżał nikt nie narzekał - nie dajmy się nabierać w całym tym nagłym zamieszaniu chodzi tylko o ich władzę, a argumenty są... khem różne...

Ciekawym tematem jest też tak naprawdę brak niezależnych i rzetelnych prognoz nie tylko wejścia do strefy euro, ale i innych etapów integracji.
Oczywiście jest ich wszędzie pełno, ale to albo prognozy powiązane z KE, albo krajów, którym UE psuje monopol.
No ale dopasowywanie ekonomii do polityki ma w Europie "długą brodę", szkoda, że nie jest na odwrót.
do początku nowsze
1 2
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy