Oj, albo ci "eksperci" nie mają pojęcia co robią, albo działają jak statystyka w rolnictwie - nie "to co jest" tylko to co "ma być", a ma być co chwila inaczej. W lutym bodajże NBP twierdziło, że od czerwca spadek inflacji...
Wygląda na to, że nawet z półrocznymi prognozami sobie "fachowcy" nie radzą...