Forum Forum finansoweBanki

NBP krytykuje banki

NBP krytykuje banki

Money.pl / 2006-02-23 15:13
Komentarze do wiadomości: NBP krytykuje banki.
Wyświetlaj:
Kowalski / 83.16.102.* / 2006-02-24 10:12
Przyszedł "lekarz",a nikt GO nie wzywał.Czym przejawiała się dbałość bankowców kiedy
EURO i CHF osiągały granice nieprzyzwoitośći.
Nikt w banku nie interesował się,że moje raty wzrosły o 30%.
Teraz kiedy częściowo "odbijam" straty,poniesiono larum,bo banki "dbają" o mój interes.
A ja chciałbym,żeby pozostawili to mojej ocenie.
andrew / 62.233.195.* / 2006-02-24 09:48
A jednak Balcerowicz musi odejść !!!!!!!!!!!
hetko / 83.8.250.* / 2006-02-24 08:51
W bankach, słyszałem gdzieś, kredytów udzielają fachowcy...
A może bezrobotni szewcy, jak w kombinatach budowlanych PRL-u ?
Gdzie jest właściwy udział własny ?
ek / 80.53.93.* / 2006-02-24 08:19
Cynik, jak zawsze. Banki z premedytacją i pod nadzorem
zrealizowały portfel aktywów w kredytach dewizowych, w wielkości równoważnej ich kapitałom. Ryzyko dużej deprecjacji złotego - 15 zł. za euro - a zatem i obniżenie poziomu kapitałów własnych w dewizach, przeniesiony został na kredytobiorców. Taka dbałość o kapitały wielkich procentuje, W przeszłości z tego stołeczka, do banku europejskiego.
jliber / 82.210.134.* / 2006-02-24 00:39
No cóż, jaki kraj, taki Friedman. To pokazuje też że każdy z nas jest tylko człowiekiem, i nawet Balcerowicz postawiony na straży rządowego monopolu pieniądza, nie będzie przecież działał na jego niekorzyść dla tak mało istotnej sprawy jak dobro LUDZI.
Tenia / 213.17.131.* / 2006-02-23 20:51
NBP krytykuje chyba nie to , co powinien teraz skontrolować i wyciagnąć wnioski, jak jest prtzestrzegana przez banki ustawa antylombardowa. Miało być taniej - jest drozej. Co robi EUROBANK? Obniża troszeczke oprocentowanie kredytu i obowiazkowo ładuje klientowi wysokie ubezpiecznie - efekt : koszt pożyczki jest o wiele drozszy niż był.
Podobna sytuacja GE Money Bank
Również Sigma Bank: pracownik podaje oprocentowanie klientowi 21% a faktycznie wynosi ono 42-43%.
To SKANDAL!!!!
Ale w kraju dwóch takich , co to ksieżyc ukradli - wszystko to dzieje sie w majestacie prawa - i jest ok.
A MIAŁO BYĆ TAK SPRAWIEDLIWIE. I ZGODNIE Z PRAWEM
inia / 85.89.165.* / 2006-02-23 21:14
podstawy bankowosci - im wieksze ryzyko zwiazane z udzieleniem kredytu tym wieksze oprocentowanie !!
wiec czego mozna sie spodziewac po kredycie udzielanym w godzine na dowod???
noooo..... ktos musi ponosic ryzyko - a moze firma ubezpieczeniowa??
CzekającyNaNowąRPP / 193.111.166.* / 2006-02-23 17:14
Gdyby RPP obnizyła stopy procentowe, ludzie chetniej braliby kredyty w złotówkach zamiast we frankach i krytyka nie była by potrzebna.
real / 81.219.244.* / 2006-02-23 18:07
Proponowałbym, sprawdzić w okresie np. ostatnich 10 lat, jaka jest korelacja między stopami ustalanymi przez NBP, a zmianą wysokości oprocentowania lokat i kredytów w bankach komercyjnych w tym czasie. Wtedy może się okazać, że krytyka jest BEZZASADNA!!
P__S / 156.17.85.* / 2006-02-24 08:39
Poniewaz rzecz dotyczy niemal wylacznie kredytow hipotecznych, chcialem Pana reala poinformowac, ze chyba wszystkie umowy kredytowe ich dotyczace okreslaja wysokosc oprocentowania jako WIBOR+stala marza banku. Czy potrzebuje Pan dodatkowych wyjasnien?
real / 81.219.244.* / 2006-02-24 18:28
Tak, potrzebuję.
Floyd / 2006-02-23 20:05 / Tysiącznik na forum
Tym razem real zrehabilitował się w mych oczach rozsądną wypowiedzią. :)
Wydaje mi się, że wiele osób przyzwyczaiło się oskarżać Balcerowicza o wszystko co im się nie podoba. Mozolna "praca" p. Leppera (Balcerowicz musi odejść) przynosi w końcu efekty.
kronenberg / 195.212.29.* / 2006-02-23 17:02
tak jak był dogmatykiem komunistą - marksistą, wykładowcą w akademii przy KCPZPR, tak teraz jest dogmatykiem kapitalizmu. Skutek jaki jest każdy widzi. Najlepiej to ujął J. Kaczyński ", to jest koniec rządów pewnego pana, który uchodzi za wielkiego, a który prawie zawsze się mylił. " Nikt tego nie rozumie lepiej niż bankowcy. Czy jest choć jeden "sprywatyzowany bank, który przetwadza dane w Polsce ???
klementynka / 83.26.244.* / 2006-02-23 21:40
Proszę, proszę. To już nawet cytatami z porywających intelektualnie wystąpień Pana Prezesa się operuje. Widzisz skarbeńku, kłopot w tym że Kaczyński Jaruś to też niezły dogmatyk i samo dobro, tyle że ekonomiczny (i nie tylko) troglodyta, tak jak cały ten PiS. Ergo, Jaśnie Pan Prezes nie ma żadnego tytułu do merytorycznej oceny pracy Prezesa NBP, gdyż jest to ocena faceta co z ekonomicznych dokonań może sobie zapisać zakup pralki Frania w ORSie na raty.
PROGRESS / 213.199.198.* / 2006-02-23 21:23
Wprowadzenie ograniczeń dot. kredytów walutowych - oczywiscie dla osób indywidualnych-jest w pełni uzasadnione. Nie chodzi tu bynajmniej o interesy Banków a o losy przecietnego kowalskiego, który nie zna narzędzi zabezpieczajacych przed ryzykiem kursowym. W PEŁNI POPIERAM
mcseb / 81.210.9.* / 2006-02-23 16:09
Miałem zawsze duży szacunek do tego Pana i nigdy nie sądziłem że dołącze do chóru ludzi którzy mówią: "Balcerowicz musi odejść". Niestety Panie Leszku za długo Pan siedział w bankowości. Stracił Pan kontakt z rzeczywistośćią. Stał się Pan rzecznikiem bankowego lobby. Może czas wrócić do pracy naukowej na uczelni ?
P__S / 156.17.85.* / 2006-02-23 15:50
A co sie stanie, Panie profesorze, gdy nastapi jakies zalamanie gospodarcze, rozhula sie inflacja i WIBOR podskoczy do kilkudziesieciu procent. Co z kosztami obslugi kredytow zlotowkowych? Wiec moze kontynuujac panskie rozumowanie, dla dobra potencjalnych klientow i bezpieczenstwa bankow, zakazac udzielania kredytow w ogole, w szczegolnosci tych dlugoterminowych?
real / 81.219.244.* / 2006-02-23 18:00
Proponuję Panu P_S, zapoznać się z definicją "ryzyka WALUTOWEGO", i nie mieszać do tego inflacji i WIBORU. Będzie łatwiej zrozumieć.
P__S / 156.17.85.* / 2006-02-24 08:29
Powtarzam przy roznych okazjach, ze nie nalezy uzuwac slow (terminow), ktorych znaczenia sie nie zna. Staram sie te zasade stosowac w zyciu i naprawde nie wiem na jakiej podstawie zarzuca mi Pan, ze nie mam swiadomosci tego, o czym napisalem. Znaczaca (a za taka nie uwazam 20% spadku jej wartosci, bo przy dzisiejszych stawkach LIBOR i WIBOR zaciagniety dzis we frankach kredyt bedzie w dalszym ciagu mniej dotkliwy do dla kredytobiorcy niz zlotowkowy), powtarzam, znaczaca przecena zlotowki moze bys spowodowana wylacznie czynnikami wewnetrznymi. A te niechybnie wiaza sie ze zanczacym wzrostem inflacji, a wiec wzrotem WIBOR i podrozeniem kredytow zlotowych. Panska opinia, ze ryzyko stopy procentowej jest nieistotne w porownaniu do ryzyka walutowego jest wylacznie panskim zyczeniem. Ja zas zycze Panu milego dnia.
real / 81.219.244.* / 2006-02-24 18:40
Panie P_S, proszę zatem wskazać czynniki wewnętrzne, które w obecnej sytuacji geopolitycznej naszego kraju, mogą spowodować inflację, jak pan to nazwał "znaczącą", czyli po wyżej 20%. Proszę napisać co może spowodować inflację np 50% - co jak rozumiem w pańskiej nomenklaturze jest już inflacją ZNACZĄCĄ. Proszę podać KONKRETNE przykłady takich czynników i choć w przybliżeniu określić prawdopodobieństwo ich wystąpienia. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź.
P__S / 156.17.85.* / 2006-02-27 09:08
Widze, ze nie za duzo zrozumial Pan z tego, o czym pisalem. Istnieje zasadnicza roznica pomiedzy zmiana ceny waluty w przypadku kredytow walutowych, a zmiana oprocentowania kredytu. Podana przeze mnie przykladowo przecena waluty o 20% (przy staleym LIBORze) oznacza wzrost raty kredytu o 20%, np zamiast 600 - 720zl. Jasne? Dzisiejsze oprocentowanie kredytow hipotecznych w zlotych (WIBOR+marza banku, vide moj post wyzej) to powiedzmy 6%. Jesli zaciagnie Pan kredyt w zlotych np. 150000zl na powiedzmy 20 lat, wowczas rata kredytu wzrosnie o 20% gdy jego oprocentowanie wzrosnie do 8%, czyli gdy WIOBR wzrosnie o 2 punkty procentowe (tak na marginesie, prosze sprawdzic korelacje pomiedzy wskaznikiem WIBOR a stopami procentowymi NBP, to odpowiedz na panska prosbe wyzej). Przy wzroscie inflacji do kilkunastu procent (powiedzmy, ze wtedy oprocentowanie kredytu zlotowego wzrosnie do 20%) rata powyzszego kredytu wzrosnie 2,5-krotnie, czyli np. zamiast 1000 - 2500zl. Jak Pan wiec widzi, do kolosalnego wzrostu raty kredytu zlotowego nie jest potrzebna 50% inflacja. Tak na marginesie, wzrost inflacji jest bardzo realny, bo wybrancy narodu dosyc niefrasobliwie zadluzaja nas wszystkich. Na tym koncze te krotka lekcja ekonomii.
real / 81.219.244.* / 2006-02-27 17:17
Szanowny Panie P_S, w związku z tym, że uważa się pan za człowieka bardzo mądrego (....Na tym koncze te krotka lekcja ekonomii.), bardzo bym prosił, o ODPOWIEDŹ NA MOJE PYTANIE, co wydaje mi się, nie powinno panu sprawiać aż takiej trudności, biorąc pod uwagę FAKT, że stawiam je po raz DRUGI. Jak to już jest prawie standardem, bardzo często, na KONKRETNE pytania (które stawiam na tym forum), nie dostaję odpowiedzi, lub dostaję mnóstwo odpowiedzi na pytania, których nie zadałem!!! Pan jako, bez wątpienia bardzo inteligentny i mądry człowiek, potrafi to chyba zrozumieć.
Aby pan zrozumiał lepiej, o co chodzi, podam konkretne cytaty naszych wypowiedzi :
Po 1) 2006-02-23 15:50:42 | 156.17.85.* | P__S | „”...A co sie stanie, Panie profesorze, gdy nastapi jakies zalamanie gospodarcze, rozhula sie inflacja i WIBOR podskoczy do kilkudziesieciu procent.”” – to jest oryginalne pańskie pytanie, w którym jak zrozumiałem (ale może źle, bo gdzież mi się równać z tak przenikliwym umysłem wykładowcy ekonomii), pyta pan co się stanie ze stopami procentowymi, jak „rozhula się inflacja”, która w konsekwencji wywinduje WIBOR (oprocentowanie kredytów między bankowych) o kilkadziesiąt % (np. 50% - i przy okazji, proszę napisać, czy słusznie uważam, że 50% mieści się w podanym przez pana określeniu „KILKADZIESIĄT” i „PO WYŻEJ 20 %”??).

Po 2) 2006-02-24 18:40:20 | 81.219.244.* | real „”....Panie P_S, proszę zatem wskazać czynniki wewnętrzne, które w obecnej sytuacji geopolitycznej naszego kraju, mogą spowodować inflację, jak pan to nazwał "znaczącą", czyli po wyżej 20%. Proszę napisać co może spowodować inflację np 50% - co jak rozumiem w pańskiej nomenklaturze jest już inflacją ZNACZĄCĄ. Proszę podać KONKRETNE przykłady takich czynników i choć w przybliżeniu określić prawdopodobieństwo ich wystąpienia. Z niecierpliwością czekam na odpowiedź”” – a tu przedstawiłem moje PYTANIE, które jest konsekwencją pańskiej tezy z pkt. 1 (o rozhulanej inflacji).
Na tak postawione pytanie, otrzymałem od pana odpowiedź cytuję „”....Widze, ze nie za duzo zrozumial Pan z tego, o czym pisalem. Istnieje zasadnicza roznica pomiedzy zmiana ceny waluty w przypadku kredytow walutowych, a zmiana oprocentowania kredytu””.

Faktycznie, muszę się z panem zgodzić (że nie za dużo zrozumiałem), i powiem więcej, NIC NIE ZROZUMIAŁEM. Czy potrafi się pan doszukać w moim pytaniu problemu dotyczącego „”...Istnieje zasadnicza roznica pomiedzy zmiana ceny waluty w przypadku kredytow walutowych, a zmiana oprocentowania kredytu””??? Czy ja gdzieś o to pytałem???
A może pytałem, tylko w swojej ignorancji i nieświadomości, po prostu nie zauważyłem, że pytam o to, o co nigdy nie chciałem zapytać, bo po prostu sam nie wiem o co chciałem zapytać, a zapytałem przypadkowo i bezwiednie??
No więc teraz (nauczony smutnym doświadczeniem swojej ignorancji), zadam pytanie panu wykładowcy jeszcze raz, i postaram się tym razem, mieć pełną świadomość swoich czynów. Otóż PYTAM PANA - „”proszę zatem wskazać czynniki wewnętrzne, które w obecnej sytuacji geopolitycznej naszego kraju, mogą spowodować inflację, jak pan to nazwał "znaczącą", czyli po wyżej 20%””, czyli CO SPOWODUJE, ŻE WIBOR WZROŚNIE O KILKADZIESIĄT % (np. o 21%, 30%, 40%, 50%, 60% itd., co jak nieśmiało sądzę, mieści się w stwierdzeniu „kilkadziesiąt”, jeśli jednak się mylę, to proszę o sprostowanie, nauka ostatnio, bardzo szybko poszła do przodu).

I na koniec jeszcze jedno pytanie (nie wiem, czy nie przesadziłem, bo to już drugie??) : JAKA JEST ZALEŻNOŚĆ, MIĘDZY INFLACJĄ A ZADŁUŻENIEM „NAS WSZYSTKICH””???
To głupie pytanie wywiodłem z kolejnej pańskiej tezy – cytuję „”.....Tak na marginesie, wzrost inflacji jest bardzo realny, bo wybrancy narodu dosyc niefrasobliwie zadluzaja nas wszystkich.”” Koniec cytatu.
Liczę na to, że w końcu stanąłem na wysokości zadania, (jako marny student), i zadając tylko dwa pytania, mogę liczyć na dwie konkretne odpowiedzi NA TEMAT.
I jeszcze dygresja na marginesie – miarą wielkości WYKŁADOWCY nie jest wielkość jego wiedzy, ale UMIEJĘTNOŚĆ JEJ PRZEKAZANIA, np. takim ignorantom z zakresu ekonomii jak ja. Tak że jeśli kolejnym razem, będzie chciał pan napisać – „....Widze, ze nie za duzo zrozumial Pan z tego, o czym pisalem.””, to musi pan sobie zadać pytanie – .....co znowu spieprzyłem jako wykładowca, jeśli udziela pan nawet (jak pan to określił) KRÓTKICH LEKCJI EKONOMII??? Chciałbym się również dowiedzieć, na jakim uniwersytecie pan wykłada, może pańskie wykłady w wersji LIVE były by dla mnie lepszą alternatywą, niż pośrednictwo portalu Money??
P__S / 156.17.85.* / 2006-02-28 09:15
Przez caly czas zakladalem, ze panskie wypowiedzi (pytania) nie wisialy w prozni,
ale byly osadzone w kontekscie atrykulu. Tak tez traktowalem swoje wypowiedzi.
A wiec po kolei: Poniewaz profesor Balcerowicz postanowil sie zatroszczyc o
nieodpowiedzialnych kredytobiorcow zaciagajacych kredyt na swoje M w obcej walucie,
zapytalem, czemu troszczy sie wybiorczo, wszak zadluzanie sie rowniez w zlotowkach
niesie ze soba spore ryzyko. Pan, Panie real, wtracil sie ze swoja opinia, ze ryzyko
wzrostu inflacji, a wiec kosztow kredytu zlotowkowego jest zancznie nizsze, niz przecena
zlotowki. Na to ja, poslugujac sie przykladem typowego kredytu hipotecznego,
odpowiedzialem Panu, ze parudziesiecioprocentowa przecena zlotowki ma taki sam skutek
dla kredytobiorcy walutowego jak paruprocentowy wzrost oprocentowania dla kogos kto
zadluzyl sie w zlotowkach. A poniewaz zrozumialem (moze blednie, ale jak czytam
powtornie Pana wypowiedz, moje zrozumienie jej sie nie zmienia: ja napisalem o przecenie
waluty o 20% i rozhulanej inflacji +NIGDZIE nie podalem zadnej liczby dotyczacej inflacji,
prosze sprawdzic!+, a Pan z tego zrobil inflacje 50%), ze przytoczony
prze zmnie przykladowy wzrost ceny waluty obcej o 20% utozsamia Pan z takim samym wzrostem
inflacji, zaznaczylem, ze nie nalezy stawiac pomiedzy tymi dwoma parametrami znaku rownosci.
To wszystko na ten temat.
Jesli zas chodzi o sama inflacje - niestety, jej grozba wisi nad nami. Ma to scisly zwiazek
z zadluzaniem nas wszystkich przez kolejne rzady. Tak na marginesie, spora czesc tego dlugu
to zobowiazania wobec zagranicznych instytucji finansowych. Ciekawe dlaczego
prof. Balcerowicz przyzwala rzadom na zadluzanie Polakow, czesto wbrew ich woli w obcej
walucie, a chce im odmowic prawa do podejmowania takich decyzji osobiscie.
Tak wiec dzisiaj kazdy
Polak, od niemowlaka do staruszka, jest zadluzony przez rzad na kilkanascie tysiecy zlotych.
Zadluzenie to z roku na rok rosnie (w kolejnych budzetach planowany jest deficyt). Mysle,
ze zdaje Pan sobie sprawe z tego, ze zadluzac sie w nieskonczonosc nie mozna. Przyjdzie czas
kiedy dlug ten trzeba bedzie splacic. Najmniej prawdopodobna wydaje mi sie ewentualnosc
znalezienia w Polsce ogromnych pokladow ropy, zlota lub innych surowcow i splacenia tego
dlugu zyskami z ich sprzedazy. Niestety, z przyczyn politycznych niewiele bardziej
prawdopodobna wydaje mi sie mozliwosc splaty zadluzenia nadwyzkami budzetowymi. Coz wiec
pozostaje rzadowi - oskubanie obywateli za pomoca inflacji. Jesli zas zagranica starci
nagle zainteresowanie obligacjami emitowanymi przez polski rzad, to i powtorka z Argentyny
jest niewykluczona. Wtedy, niestety i ostra przecena zlotowki i hiperinflacja.
Pozdrawiam, Pana. Wiecej w tym watku juz nie bede sie wypowiadal.
real / 81.219.244.* / 2006-02-28 22:56
No i teraz śmiało mógłbym napisać „ a nie mówiłem??”
- 2006-02-23 18:00:18 | 81.219.244.* | real
Proponuję Panu P_S, zapoznać się z definicją "ryzyka WALUTOWEGO", i nie mieszać do tego inflacji i WIBORU. Będzie łatwiej zrozumieć.

Minęło kilka dni, i ugrzęźliśmy w kontrowersji dotyczącej zależności stopy WIBORU od wielkości inflacji. Z wiedzy posiadanej przeze mnie wynika, że taka zależność istnieje (wynika to również z niektórych pańskich wypowiedzi). Zatem jeśli pyta mnie pan „”....ja napisalem o przecenie
waluty o 20% i rozhulanej inflacji +NIGDZIE nie podalem zadnej liczby dotyczacej inflacji,
prosze sprawdzic!+”” - , no to ja sprawdziłem i znalazłem - „”......powtarzam, znaczaca przecena zlotowki moze bys spowodowana wylacznie czynnikami wewnetrznymi. A te niechybnie wiaza sie ze zanczacym wzrostem inflacji, a wiec wzrotem WIBOR””, oraz „”””......Znaczaca (a za taka nie uwazam 20% spadku jej wartosci,) ””.
Reasumując, jeśli (jak pan napisał) za znaczącą przecenę złotówki (która MUSI być powiązana ze znaczącą inflacją), NIE UWAŻA pan 20% spadku wartości złotówki, to chyba słusznie założyłem, że dla pana przecena ZNACZĄCA będzie wtedy jak będzie WIĘKSZA niż 20%. Idąc dalej zgodnie z zasadami LOGIKI, KAŻDA wartość po wyżej 20% będzie mieścić się w tym zbiorze (czyli od 21% do ∞). Myślę, że przynajmniej do tej pory, nie ma pan większych zastrzeżeń do mojego toku myślenia.
Oczywiście na moje DWA pytania (1. CO SPOWODUJE, ŻE WIBOR WZROŚNIE O KILKADZIESIĄT %?? 2. JAKA JEST ZALEŻNOŚĆ, MIĘDZY INFLACJĄ A ZADŁUŻENIEM „NAS WSZYSTKICH””??? ) pan nie odpowiedział (i jak sądzę już pan nie odpowie), chyba że za odpowiedź przyjąć pańskie luźne dywagacje na temat długu publicznego, i wpływu zainteresowania inwestorów polskimi obligacjami, które w ogólnym zarysie są słuszne (.....Zadluzenie to z roku na rok rosnie (w kolejnych budzetach planowany jest deficyt). Mysle, ze zdaje Pan sobie sprawe z tego, ze zadluzac sie w nieskonczonosc nie mozna. Przyjdzie czas kiedy dlug ten trzeba bedzie splacic””), niemniej słabo wiążą się one z sensem pytań które postawiłem.
Tak to już niestety jest, że braki w wiedzy usiłuje się zastąpić słowotokiem w myśl zasady (nie ważne co się pisze, byle dużo), ciemny naród i tak to kupi (dewiza Kurskiego). Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że ciemnego narodu jest coraz mniej, na money również.
Gdyby się pan jednak namyślił, i zechciał odpowiedzieć na moje pytania, to chętnie powrócę do wymiany myśli z panem na ten temat.
Pozdrawiam.
robi / 62.111.150.* / 2006-02-23 19:43
ryzyko stopy procentowej moze byc rownie dotkliwe, a jakos nasz guru to przemilcza; to taka wybiorcza troska; prawda jest tak, ze gdyby stopy w Polsce nie byly takie wysokie, nie byloby tez sprawy nadmiernej wielkosci kredytow indeksowanych walutami obcymi;
real / 81.219.244.* / 2006-02-23 20:40
Ryzyko ZMIANY stopy procentowej, w porównaniu z ryzykiem WALUTOWYM, jest NIEISTOTNE i w obliczeniach ryzyk, pomijalne, biorąc oczywiście pod uwagę środowisko gospodarcze i monetartne Polski i UE, a ni np. Kuby.
Ursan / 192.85.50.* / 2006-02-24 18:57
Ogólnie rzecz biorąc przejście na kredyt w CHF na 3% na 20 lat oznacza, że musiałby nastapic TRWAŁY wzrost kursu franka o ponad 40% (co nie zdarzyło się od ponad 9 lat), zeby wyrównać straty spowodowane tym, że na tę samą kwotę bierzemy obecnie kredyt w PLN na 7% na 20 lat. Dodatkowo - z historii CHF i EUR widać, że umocnienie tamtych walut było związane ze spadkiem stopy procentowej i na odwrót. Zatem wzrost kursu był rekompensowany (w dużym stopniu) spadkiem oprocentowania i na odwrót. Reasumując - raczej chodzi o zagrozone interesy dużych banków, a nie o rzeczywiste zagrozenia. Zresztą - czy nie wystarczyłoby po prostu zobowiązac banki do umozliwienia klientom łatwego przewalutowania kredytu w przypadku wzrostu zagrożenia? Jednak ta opcja nie jest rozważana. Ciekawe dlaczego?
wujek / 68.79.192.* / 2006-02-23 15:13
Kredyt zawsze mozna przewalutowac i po problemie.
Czyzby zlotowka miala poleciec ??
alrokas / 212.76.37.* / 2006-02-23 15:48
za duzo stracily banki na umacniajacej sie zlotowce i teraz wmawiaja nam ze to dla naszego dobra ha ha
albatros / 83.23.209.* / 2006-02-23 20:34
Jest to chyba jedyna trafiajaca do rozumu wypowiedź.
A te banki, na które narzeka KOŃ to on sam oddał w obce rece w całosci!!!!
x / 212.244.100.* / 2006-02-27 22:12
proponuje wziąść kredyt w banku polskim
doświadczenie jest tak samo poniżające jak banku "obcym"
xxxxx / 84.201.215.* / 2006-02-24 01:17
Podsumowanie najlepsze i słuszne . Niech jezdzi po Europie i swiecie do konca zycia i odbiera udziały w bankach. nie widze potrzeby słuchania tego pana to juz powietrze

Najnowsze wpisy

Konto osobiste - najlepsza oferta: