Forum Polityka, aktualnościKraj

Nie będzie bonów oświatowych

Nie będzie bonów oświatowych

Money.pl / 2009-10-09 14:25
Komentarze do wiadomości: Nie będzie bonów oświatowych.
Wyświetlaj:
Pilsener / 2009-10-09 14:39 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Z Tuskiem belfrem i Kaczyniakiem pracownikiem naukowym na czele. Niestety w ich interesie jest, aby polska edukacja tkwiła w komunie jak najdłużej i wypuszczała wtórnych analfabetów, których łatwo pozyskać do partyjnych celów. Młody człowiek po polskiej szkole nie ma prawie żadnych perspektyw (nawet jak znajdzie pracę ), więc jest idealnym mięsem na elektorat, łatwo go kupić i ogłupić.
studentMIM / 2009-10-09 16:01 / Tysiącznik na forum
Bon oświatowy jest dobrym pomysłem (Milton Friedman) i szkoda, że go nie wprowadzą. Jednak twierdzenia, że polska edukacja tkwi w komunie sugerują, jakby na zachodzie było lepiej (co jest bzdurą). Także bzdurą jest twierdzenie o braku perspektyw po szkole (chyba, że mówimy o jakiś prywatnych szkółkach itp.)

P.S. Czy to przypadkiem nie jest tradycyjne wylewanie swoich frustracji?

Czyżby tradycyjne wylewanie swoich żalów?
man13 / 2009-10-10 00:32 / Tysiącznik na forum
Tylko w krajach gdzie religia jest źródłem wszelkiego nauczania jest dobrze albo i lepiej. To oczywista oczywistość.
Bernardo / 2009-10-12 09:18
W Hiszpanii połowa uczniów szkół podstawowych i średnich uczęszcza do szkół katolickich a Hiszpania mając tyle samo ludności, co Polska ma 3 razy większy PKB. Hiszpania ma również 3 razy więcej patentów, chociaż liczba tak zwanych samodzielnych pracowników naukowych jest tylko o kilka procent większa. Czym to wytłumaczysz? Ale dodam Ci do wiadomości, że w Hiszpanii ani w większości krajów przodujących gospodarczo a przodujących, dlatego, że mają lepiej rozwinięte technologie i większą efektywność kształcenia nie ma niczego, co przypominałoby polską "Kartę Nauczyciela" To polska „karta nauczyciela” powoduje, że polskie szkoły są zakładami budżetowymi przeznaczonymi zgodnie w prawem głownie do utrzymywania miejsc pracy i likwidacji bezrobocia wśród nauczycieli. W większości rozwiniętych krajów świata wszystkie szkoły i publiczne i prywatne i katolickie są przeznaczone do kształcenia i wychowania dzieci i młodzieży. Kto nie rozumie tej różnicy niech się nie odzywa dopóty mu ktoś nie wytłumaczy powiedzenia: "Czy nos dla tabakiery czy tabakiera dla nosa?”
Pilsener / 2009-10-09 17:56 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
W europejskich rankingach polska oświata regularnie dołuje, razem z makaronami i grekami (pewnie stąd się wzięło powiedzenie "nie udawaj greka" - od wrodzonej umysłowej otępiałości i niechęci do reform).
Pokaż mi jakiś ranking choćby uczelni wyższych, gdzie nasze wypadają dobrze - już nie mówię o średnim poziomie polskich studentów i uczniów, bo ten jest fatalny i nawet w wikipedii piszą, że funkcjonalny analfabetyzm w polsce jest problemem.
I jak mam nie być sfrustrowany, jak rząd zmusza młodych by pracowali na długi zaciągana na socjal dla górników, stoczniowców czy innych starych komuchów i dziadów?
studentMIM / 2009-10-09 18:02 / Tysiącznik na forum
Wszystko zależy na czym opiera się rankingi. Oczywiście nauka w Polsce nie może być na wystarczającym poziomie, bo nie ma na to chociażby pieniędzy. Jednak nauczanie, szczególnie tanich przedmiotów, jest na wysokim poziomie (oczywiście na określonych uczelniach). A to przykład:
http://www.eduskrypt.pl/polska_znow_prowadzi_w_miedzynarodowym_rankingu_informatykow-info-88.html

Co zaś się tyczy frustracji, to jest ona szkodliwa dla zdrowia fizycznego i psychicznego. Jeśli już na nią cierpisz, to postaraj się przynajmniej nie zarażać nią innych.
Pilsener / 2009-10-11 22:43 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Tłumaczyłem Ci już kiedyś, nie sztuka mieć kilku czempionów (wybieranych z 30-stu na jedno miejsce), lecz wykształcić tych 29 pozostałych. Co nam po tych czempionach, jak przeciętny absolwent informatyki reprezentuje wręcz żenująco niski poziom? A znaleźć takiego, który dodatkowo się zna na rachunkowości czy gospodarce magazynowej to jak złapać Obamę za nogi. Problem ten dotyczy nie tylko informatyków, ale 90% absolwentów wszystkich uczelni (poza kilkoma uczelniami i kilkunastoma naprawdę dobrymi kierunkami). Oczywiście nawet na najgorszej uczelni znajdą się wybitne jednostki, ale to wyjątki potwierdzające regułę.
man13 / 2009-10-10 00:34 / Tysiącznik na forum

Wszystko zależy na czym opiera się rankingi.

Na zachodzie nikt nie sprawdza ile razy dzienni modlą się studenci i to jest powodem słabej pozycji polskich uczelni. No jasne!
studentMIM / 2009-10-10 00:38 / Tysiącznik na forum
Na ambitniejszy komentarz Cię nie stać?

P.S. Antyklerykalizm jest inną odmianą rasizmu, nienawiści do konkretnej grupy społecznej.
Bernardo / 2009-10-12 09:23
Man13 gdzie ostatnio widziałeś indeks studenta z wpisem zaliczenia modlitw?
Dlaczego wymyślasz oszczerstwa? Dlaczego tak prostacko kłamiesz? Czy nienawidzisz ludzi wierzących w Boga?
Smutny / 194.237.142.* / 2009-10-09 14:25
Aha, czyli dalej siedzimy w tej samej kupie. Nikt jej nie ruszy. Bedzie jak jest. Juz zawsze. Nigdy lepiej. Zabierz dziecku bon!

Najnowsze wpisy