kiedy czytam o reformach PO to coraz bardziej nabieram wątpliwości czy te reformy wogóle będą, reforma służby zdrowia będzie, rzeczy zbedne Palikota będą, reforma mediów bedzie, tanie państwo będzie jak na razie powołano rzecznika praw kobiet ciekawe ile bedzie kosztowac to biuro, reforma wydatków w kazdym resorcie będzie A ja myśle że nie bedzie nic gdyż jak patrze na prace tego rządu to nie widze możliwości przeforsowania tych nieraz niedorzecznych pomysłów w Sejmie gdyż a to PSL się śmieje, a to PiS ujawnia prawdziwe oblicze a to LiD uważa że jest to przeciwko biednym obywatelom i wychodzi z reform figa . Inteligencka elitarna partia PO proponuje pomysły reform nie na dzisiejsze czasy, a przede wszystkim jest śmieszna ze swoją wiara w brak biurokracji. Biurokracja nie pozwoli PO na żadne znaczące reformy. Władza to biznes i żadne resortowe reformy nie mają szans. To nie sa czasy premiera Bieleckiego ani Suchockiej, ludzie doskonale czują że robi się ich w konia mówiąc o cudach, zaufaniu, likwidacji niedorzecznych zbednych rozwiązań Często odpowiadaja mi że to za krótko, a ja mówię że jak nowy pracownik którego zatrudniam przez trzy miesiące nie zrobi czegoś nowego to póżniej nie zrobi nic a moi koledzy nastawieni na nowe pomysły takiego co przez trzy miesiące nie zrobi nic wyrzucaja na zbity pysk. Także posle Palikot zamiast zajmować się zdrowiem przezydenta, czy członkami zlikwiduj choć jeden zbędny przepis to bedzie miara skuteczności. Trzeba zawsze pamiętać że władza jest rzeczą przemijającą i kiedyś trzeba sie z niej rozliczyć lepiej nie zapominać jak to zrobił Ziobro